Chat 150

775 67 146
                                    

Witam, witam po dłuższej przerwie!

Jeśli jeszcze tu jesteście i pamiętacie o tym Chacie, zostawcie po sobie jakiś znak ;P

Jakoś sierpień nas na razie pogodą nie rozpieszcza, przynajmniej u mnie, ale cóż. Idę zaraz na spacer z psem, bo przed chwilą trochę pokropiło, a jakaś chmura idzie xD

Przypominajka: Avenegrsi wpadli na iście cudowny pomysł napisania kolejnego ff, ponownie Stucky w roli głównej (tak, było coś o bad boyu Stevie xD)

Jak im to wyjdzie? Dowiecie się w trakcie czytania tego rozdziału ;P

Ale zanim to...

ZAGADKA!

Kto to powiedział?

"Adopcja to jest poważna sprawa, więc proszę z łaski swojej na czas nieokreślony– raczej dłuższy – się od nich odpierdolić"


&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&


Legolas: „Steve i Bucky poznali się przez przypadek, kiedy to Rogers postanowił kupić słodką przegryzkę w cukierni Barnesa. Młody brunet od razu przykuł jego uwagę. Był wysoki, przystojny, miał piękne oczy i zabójczo śliczny uśmiech. Steve nie widział więc innej opcji – musiał do niego zagadać."

Tic-Tac: Awww

Tic-Tac: Zaczyna się całkiem-całkiem

Mr. America's Ass: Ja już się boję, co będzie dalej

Dżizas: Lekko spicy ff w wykonaniu Kartona i reszty

Dżizas: Boże, to nawet brzmi przerażająco

Mrs. Killer: ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

Legolas: Uwaga, każdy będzie musiał dopisać coś od siebie!

Shrek: O nie...

Gandalf: Barton, słowo daję, że cię wrzucę w portal i wylądujesz wśród kuzynów Wilsona na Antarktydzie

Dżizas: Jedyna dobra wiadomość dziś!

Dżizas: @Gandalf, wrzuć przy okazji Sama, pewnie się za kuzynostwem stęsknił

Pigeon: ty uważaj, Barnes, bo tu zaraz taki opis scenki dam, że stracisz męża w wyniku odbytego przez niego zawału.

Mr. America's Ass: Miło, że chcesz mnie uśmiercić, Sam

Princessa: To ja pociągnę opowieść!

Black Car: Shuri, błagam...

Black Cat: Z umiarem...

Princessa: Spoko loko

Princessa: „Bucky'emu bardzo szybko wpadł w oko przystojny klient, który praktycznie codziennie przychodził do jego kawiarni i zamawiał kawę, babeczkę lub kawałek ciasta i stał się stałym bywalcem jego przytulnego lokalu. Nie musiał długo czekać, aż owy klient przejdzie z płynnego flirtowania do zaproszenia go na randkę. A jak mógł odmówić tym pięknym, błękitnym oczom i muskularnej klacie?"

Diabolina: Podoba mi się ^^

Diabolina: Czekam na moment kiedy wejdzie gangsterka *.*

Fast&Furious: Siostra, ty się dobrze czujesz?

MARVEL Chat & One ShotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz