Chapter 31 "Cyrograf"

1.7K 143 109
                                    




-Odnośnie do tego wkurwiającego krzykacza, nie mdleje już?-Zapytał, bawiąc się swoimi przydługimi włosami.

-Nie. Nie mdleje.-Odpowiedział mu zgodnie z prawdą.

-Hm.-Uśmiechnął się pod nosem.-Niedługo się z tobą skontaktuje. Uważaj na siebie.-Powiedział po chwili, wychodząc z pokoju.

Czy to było... ostrzeżenie? Jeśli tak, to coś tu ostro nie gra. Shoto złapał się za serce, które mimowolnie go zabolało. "Czemu wróciłeś?"-Zapytał go w myślach.

Nie mógł liczyć na odpowiedź.

To wszystko dzieje się za szybko, dopiero co, zeszedł się z Bakugou, a teraz ma na głowie kolejną osobę. Todoroki podwinął swój nadgarstek, a widząc zagojone kreski, łzy mimowolnie zaczęły się z niego wylewać. Przeżywał przez czas, cały rok żałobę, a gdy tylko zapomniał, los dał mu nieprzyjemny zwrot akcji.

Normalnie jak w filmach.

-Shoto?-Katsuki otworzył drzwi, a widząc zapłakanego chłopaka, podszedł do niego, wtulając się najmocniej, jak mógł. Szczerze, nie mógł powiedzieć, że ta cała sytuacja go nie dręczyła, to co się działo było po prostu chore, dodatkowo dochodzi festiwal, który odbędzie się już za parę dni. Treningi idą pełną parą, a właśnie doszedł do nich nowy uczeń. A co jeśli... będą musieli z nim walczyć? Szczęście sprzyjało im w tym, że nie było możliwości, aby pozabijali się na "ringu". Na wszystko będą mieć oko nauczyciele i oczywiście widownia.

-Nie przejmuj się.-Powiedział mieszaniec, gładząc jego plecy. Brakowało mu tej bliskości, tego lekkiego momentu uniesienia. Mimo iż nie byli obok siebie bardzo krótką ilość czasu, byli dla siebie jak tlen.

Potrzebowali siebie.

Todoroki dla rozładowania emocji pocałował zachłannie chłopaka nad nim, który natychmiastowo odpowiedział na jego pocałunek. Gdy się całowali, cały świat poza nimi znikał, nic się nie liczyło, nawet ten Masuru nie mógł tego przebić. Gdy tylko język mieszańca wtargnął do ust Katsukiego, chłopak wydał z siebie lekki jęk, nie potrafili się kontrolować.

-Może pójdziemy pod prysznic?-Zapytał zawadiacko Bakugou, na co drugi przytaknął mu z chęcią.

Obydwoje pokierowali się do łazienki, zamykając się na cztery spusty, a po tym, jak się rozebrali, stanęli pod prysznicem, pozwalając wodzie spływać po ich ciałach. Moment relaksu im nie zaszkodzi. Todoroki postanowił wyznaczyć sobie trasę na szyi drugiego i delikatnie przesuwał po niej końcówkę swojego języka, zagryzając się na niektórych punktach, na co blondyn reagował cichymi pojękiwaniami. Skrycie czekał na kolejny moment, w którym będą mogli się unieść, skończyć z tym rzeczywistym światem i przenieść się w ten inny, przyjemniejszy. Shoto wrócił do ust drugiego, a ich pocałunki zdawały się bardzo wolne, czułe, jakby nigdzie się nie śpieszyli. W moment zdążyli zapomnieć o otaczającym ich świecie.

Miłość naprawdę jest ślepa, serce wybiera samo za ciebie.

Oboje już całkiem mocno zdążyli się napalić o siebie i nie ma się co dziwić, są nastolatkami, które potrzebują się wyszaleć.

Po całym romantycznym zbliżeniu wyszli spod kabiny i ubrali się w nowe ubrania, czyli już nie w mundurki. Bakugou chciał spędzić cały wieczór z Todorokim, jednak chłopak przekonywał go, że nie musi, żeby przeszedł się do znajomych. Innymi słowy:

Chciał, aby poszedł.

Musiał zrobić jedną rzecz, która jest dla niego ważna, a dla Bakugou może stać się ważniejsza. Po "zmuszeniu" blondyna do opuszczenia pokoju chłopak zamknął zamek w drzwiach i podszedł do biurka, na którym zazwyczaj odrabiał lekcje. Wyciągnął białą, czystą kartkę i sięgnął po pióro. Miał złe przeczucia, musiał to zrobić. Gdyby coś mu się stało, a Bakugou miałby żyć w niewiedzy, czułby się z tym źle. I tak kiedyś będzie musiał powiedzieć mu o wszystkim, o tym, jak jego ojciec go sprzedał, tym samym zmuszając do ślubu w celu spłodzenia kolejnego idealnego dzieciaka. Ohyda. I nie chodzi o sam stosunek, to Shoto w prosty sposób mógłby znieść, po prostu myślałby o swoim kochanku, ale chodziło mu o sam sposób potraktowania go przez ojca. To po prostu okrutne.

Zimny dotyk ✔️\\ Todobaku \\ Boku no hero academiaWhere stories live. Discover now