-34-

771 70 100
                                    

użytkownik stanjunhaostanreallove opublikował(a) nowe zdjęcie

użytkownik stanjunhaostanreallove opublikował(a) nowe zdjęcie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Polubione przez malikonator, goplanki i 78 284 innych

stanjunhaostanreallove jestem roztrzęsiony jak jasny hui. Niestety, ze sprawdzonych źródeł wiem, że już jest po junhao. Jeszcze nie wiem czemu, ale jak tylko się dowiem, to was od razu poinformuję. :(((((

zobacz wszystkie komentarze: 27 619

gyuuuhaooo ojej, jaka szkoda :)

chwenotchew grabisz sobie

↳ jun.junnie teraz jestem na 99% pewna że to ktoś z svt a jak nie wiadomo o kogo chodzi to chodzi o dino

↳ dino.zaur co nie, z każdym kolejnym postem coraz bardziej się w tym utwierdzam

↳ stanjunhaostanreallove no co wy, nie jestem taki fajny jak Dino :((

↳ jun.junnie to pokaż twarz

✯✯✯

VERNON

- Widzę, że narcyzm Juna udzielił się również tobie? - zapytałem, opierając się o futrynę pokoju naszego kochanego maknae. Było już późno, zbliżała się północ, a mimo to cała trójka nadal nie spała. Rzuciłem przelotny uśmiech Seungkwanowi, który z pewnością myślał, że to dla niego tutaj wpadłem. Otóż nie tym razem, kotku. 

- Odwalcie się ode mnie wszyscy - burknął najstarszy z towarzystwa, zatapiając się w poduszce. Ostatnio było z nim średnio, ale żeby aż tak? Zazwyczaj rzuciłby kąśliwą uwagą. Aż się rozczarowałem. 

- A wiesz, że Chan na swoim uwielbianym przez gawiedź Insta oznajmił światu, że, jak to ujął, "junhao trafił jasny chuj" - zacytowałem, siadając na łóżku Boo, od razu kładąc swoją dłoń na tej jego. Dobrze było móc tak przy wszystkich okazywać sobie, że się kochamy. Zero strachu, zero ukrywania. Kamień spadł mi z serca. - A jeszcze wcześniej ogłosił, że coś jest u verkwanów, ale nie może powiedzieć co - prychnąłem, przenosząc wzrok na Lee, który zaczął przedrzeźniająco kiwać głową na boki. 

- Oj tam oj tam - mruknął. - Muszę informować o takich smutnych rzeczach, zwłaszcza, że to sprawdzone informacje - dodał z autentycznym zawodem w głosie. On serio się w to wszystko wkręcił.

- Ja ci nic na ten temat nie mówiłem - zauważył Wen, siadając na łóżku. Oho, nareszcie jakieś zainteresowanie z jego strony.

- Minghao mi powiedział - oznajmił z wysoko uniesioną głową szatyn. O nie, coś czuję, że nie zapowiada się nic dobrego. Skrzyżowałem spojrzenie z blondynem, który aż zagryzł wargę. - Jak wróciliście. Nie wiem, co się stało, dlaczego nie wróciłeś z Wonwoo i co jest w ogóle grane, ale mi cholernie smutno. Przez ciebie między innymi - Chan oskarżająco wskazał palcem Juna, który wydawał się jakiś bledszy niż zwykle.

ᴏɴʟʏ ᴛʀᴜᴇ ᴘᴀɪʀɪɴɢ ─ junhaoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz