T H I R T Y - F O U R

392 13 2
                                    

Taehyung

Ile można spać?

Ile można spać - takie pytanie zadają sobie lub/i nam nasi rodzice, gdy najebani wracamy do domu nad ranem, a później odsypiamy do późnego popołudnia tylko, żeby wstać, zjeść, umyć się i iść znów spać.

Ile można spać - takie pytanie zadają sobie i/lub nam nasi rodzice, gdy w wakacje budzą nas równo ze wschodem słońca.

Ile można spać - takie pytanie zadawaliśmy także i my, sami sobie, gdy wszyscy (ja, Jimin, Tina, Jennie, Valen, Hoseok, Lena, Jin, Yoongi, Joon) siedzieliśmy, leżeliśmy, spaliśmy lub przysypialiśmy przy łóżku, na którym kilkadziesiąt godzin temu położył się Jeongguk, żeby odespać i wciąż na nim był.

- Mówiłem wam, że Yoongi przeważnie śpi dwa dni i nikt nie robi z tego wielkiego halo - powiedziałem zirytowany, gdy po raz kolejny zrobiło się zamieszanie, bo śpiąca królewna się poruszyła.

- Ale Min - Namjoon zabrał głos, co nie zdarza się często, dlatego zszokowane oczy wszystkich skierowane były na niego - budzi się, gdy wyleje się na niego wodę, ściągnie spodnie lub Min Yoongi zacznie po nim chodzić, a ten nic. Śpi i tyle, od czasu do czasu tylko się poruszy. - powiedział dość dosadnie przez co nie miałem ochoty już w ogóle się odzywać, a przecież w tej sytuacji to ja miałem rację.

Min Yoongi to kot Mina, chociaż właściciel jest na tyle leniwy, że zwraca się do niego po prostu kot.

- To jest wredny kocur, i przysięgam, że czuję jego siki, gdy tylko koło mnie stanie. To taka jego broń, która od razu mnie rozbudza. - powiedział, a wszystkim poprawił się humor, mimo że wiedzieliśmy, iż mówił całkowicie poważnie.

Było sporo po dwunastej, każdy był głodny i zmęczony przez nieodpowiednią ilość snu (zmienialiśmy "warty" nad smacznie śpiącym Jeonem, który ani myślał się budzić, gdy pewnie co chwilę śnił mu się jakiś mokry sen, z którąś seksowną modelką Victoria Secret), więc grając w papier, kamień i nożyce wybraliśmy dwójkę, która miała za zadanie odpowiednio i dosadnie nakarmić resztę.

Nie spodziewaliśmy się, że wezmą to tak bardzo do siebie, ale czego mogliśmy się spodziewać po Jinie, który znał ulubione smaki każdego z nas i wiedział, że nie może wziąć ramenu dla Valen, bo ta nienawidzi ostrego, a nie chce denerwować kucharzy, którzy pewnie gotowali duży gar, żeby zrobili ramen w zupełności bez ostrych składników czy przypraw.

Dlatego nie byliśmy zbytnio zdziwieni  gdy w dłoniach mieli kilka reklamówek z logo najróżniejszych kuchni, a ich policzki były czerwone od zimna, które równo z nadejściem jesieni dało o sobie znać.

Zaczynając od fastfoodów czyli tak zwanego maka dla Valen i Mina (któremu w tamtym momencie "nie chciało się operować pałeczkami i woli wziąć w rękę i na raz do ryja"), poprzez chińszczyzne dla Tiny, Jina i Hoseoka, kończąc na koreańskich przysmakach dla całej reszty.

Nikt się nie odzywał przez długi czas, wszyscy zajadaliśmy się pysznym, dobranym dla nas jedzeniem, a w pomieszczeniu - w naszym salonie - było słychać głównie oddechy oraz odgłosy jedzenia i picia.

Wieczorem zamówiliśmy pizze, kilka pudełek, w których znajdowało się kilka różnych typów fastfooda, z dodatkami w postaci różnych sosów czy oliwy i oczywiście picia, bo nikomu nie chciało się iść do osiedlowego sklepiku który przecież był tuż za rogiem.

- To już 52 godziny - odezwał się Jimin.

Naprawdę zdziwił nas wszystkich fakt, że na jego twarzy widzieliśmy prawdziwy smutek, zdenerwowanie i troskę o drugiego człowieka, co nigdy się nie zdarzało.

HATE OR LOVE? || BadBoy JungkookTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang