Epilog

5.1K 299 217
                                    


Akcja toczy się 6 lat później




Harry:

Przekręciłem się na bok i po chwili z westchnięciem otworzyłem oczy. Za oknem było całkowicie jasno. Las, który znajdował się kilkanaście metrów od naszego domu, robił wrażenie.

Były to głównie sosny, jodły, ale jak przeszło się kawałek dalej to znajdowała się tam prześliczna polanka otoczona brzozami, przez co na jesień las ten był prawdziwym marzeniem dla grzybiarzy.

Spojrzałem na zegarek. Czternasta dziewięć.
Cholera! Czemu nikt mnie nie obudził?

Szybko zerwałem się z łóżka i biegiem ruszyłem schodami w dół, skąd dochodziły jakieś dźwięki.

Draco stał przy garnkach pichcąc coś na ząb. Wszystko było by normalnie, gdyby nie to że miał na sobie różowy fartuszek w szaro-białe kwiatki, a pod spodem były jedynie czarne, dosyć obcisłe bokserki. No takie zjawisko, to mógłbym widzieć codziennie rano... i wieczorem... no i w ciągu dnia też.

Nie mogąc się powstrzymać, uśmiechnąłem się i cicho zakradłem do chłopaka. Gdy byłem już blisko położyłem dłonie na jego tali i pocałowałem lekko bark, później obojczyk i szyję. Ten lekko podskoczył ze strachu i spojrzał na mnie nieodgadnionym wzrokiem

-Pięknie wyglądasz w tym... stroju-powiedziałem przez śmiech, rozglądając  się po pokoju i na końcu blatu dostrzegając prostokątny, czarny przedmiot. Szybkim ruchem wziąłem do ręki telefon i zrobiłem mu zdjęcie- Chyba mam nową tapetę- Spojrzałem na swoje dzieło i po raz kolejny nie mogłem powstrzymać się od śmiechu

-Ej! Nie śmiej się i usuń to zdjęcie!- burknął, a na jego słowa uśmiechnąłem się jeszcze szerzej i schowałem telefon do kieszeni
-A tak w ogóle, to czemu mnie nie obudziłeś wcześniej?- zapytałem, opanowując swój atak- pomógł bym ci przy śniadaniu. Poza tym, mamy czterdzieści minut, a nie jesteśmy spakowani i musimy tu trochę posprzątać- zacząłem wyliczać, rozglądając się po kuchni i salonie
-Ymmm... no wiesz, tak słodko spałeś i nie chciałem cię budzić-zająknął się, a wzrok utkwił gdzieś nade mną. Ciekawe..- No i już przyzwyczaiłem się do robienia jedzenia, więc mi to nie przeszkadza. A nie jesteśmy ogarnięci, bo ktoś sobie wymyślił, aby oglądać jakieś filmy do trzeciej!
-No, ale mogłem zrobić nam śniadanie. Na przykład naleśniki...
-Ymmm... no tak, ale wiesz...- posłałem mu spojrzenie w stylu "no wyduś to, w końcu"- Dobra, okej. Ale sam tego chciałeś. Te twoje placki, są obrzydliwe. Nie wiem, skąd ty wziąłeś ten przepis, ale Harry.. kochanie, do ciasta na naleśniki nie dodaje się magi lub tym bardziej zblendowanych liści laurowych. One powinny być na słodko i nie wiem, jakim cudem stwierdziłeś, że dobrym pomysłem jest wsypanie tam kaszy i ryżu do ciasta...- skończył i zaczął zmierzać w moim kierunku

-Przecież mówiłeś... mówiliście, że są dobre. Jesz je od dwóch lat, poza tym Hermionie smakują.- żąchnąłem. Odkąd nie mieszkam już z ciotką i wujkiem, to po prostu niezbyt się staram lub eksperymentuję w kuchni - A tak swoją drogą to nie ty ustalasz co jest smaczne, a co nie! Nie jesteś żadnym specem kulinarnym. Pamiętasz jak, na początku naszego wspólnego mieszkania, wysadziłeś nam toster? Bo uwaga, uwaga! Zaatakował cię kromkami chleba! Lub gdy prawie ZNOWU wybuchłeś nam mikrofale, bo "Harry, tam jest bomba", a okazało się, że tylko jedzenie się podgrzało i trzeba je po prostu wyjąć?!

-Ej, ej, ej! To przeszłość i początki mojego używania mugolskich rzeczy! I nie pozwalaj sobie na za dużo, ty przestraszyłeś się małego pająka i pół dnia stałeś na krześle! Nie wiem jakim cudem, przeżyłeś te wszystkie przygody w zakazanym lesie! Wymiękasz  na starość, Potty
-Nie czepiaj się! Był duży i... nie po to wyprowadziliśmy się z dla od Hogwartu, aby teraz po raz kolejny walczyć z jakimiś stworami! Poza tym, to też mój dom i mogę stać tam gdzie mam na to ochotę!
-Dobrze, już dobrze. Nie bulwersuj się tak, tylko idź nakarmić Magnusa- powiedział
-A na pewno, nie bierzemy go ze sobą? Skoro mamy tam ogród i dużą przestrzeń, to...
-Narcyza się nim zaopiekuje. No i bądźmy szczerzy, ten kot woli moją matkę bardziej, niż nas. A ona go, bardziej niż ciebie- uśmiechnąłem się jedynie wiedząc, że to prawda.

Você leu todos os capítulos publicados.

⏰ Última atualização: May 24, 2021 ⏰

Adicione esta história à sua Biblioteca e seja notificado quando novos capítulos chegarem!

Jesteś moim...| Drarry ✔️Onde histórias criam vida. Descubra agora