Gothita

85 5 0
                                    

-Za kilka dni w sąsiednim mieście ma się odbyć Wystawa Pokemonów - powiedziała podekscytowana Kagami.

-Bulbasaur jesteś na to gotów? - zapytałam z uśmiechem.

-Bulbasaur - powiedział ochoczo.

-W takim razie powinniście jutro wyruszyć - powiedziała podekscytowana Kagami.

-Pójdę z tobą - oznajmił Liam.

- Nie musisz, dam sobie radę - zrobiłam się lekko czerwona.

- Nie muszę, ale chce - powiedział stanowczo.

Następnego dnia rano...

- Tak bardzo chciałeś iść, a teraz narzekasz - wyciągnęłam chłopaka z łóżka.

-Już wstaje kochanie - powiedział przez, co się przewróciłam. - Znaczy nie to miałem na myśli - powiedział zaspany.

-Poprostu wstań już będę czekać w salonie - wyszłam cała czerwona z pomieszczenia.

-Grime grim grimer - mówił pokemon.

- Nie idziesz, bo doskonale wiesz, że byś wszystkich chciał przytulać A pozatym nie chce żebyś zjadł wszystkie zapasy jakie mamy - oznajmiłam.

-Grimer grime grim- powiedział.

-Biorę ich bo wysyłam ich do profesora Oak. Chcesz żebym i ciebie do niego wysłała? - zapytałam.

-Grim grime - pobiegł w stronę Kagami.

Odwróciłam się i ujrzałam za sobą bruneta.

-Jedz szybko śniadanie, bo zaraz wychodzimy - skierowała się w stronę kuchni, jednak chłopak chwycił mnie za rękę, żebym nie odchodziła.

- Ja nie chciałem tak powiedzieć, to było przypadkiem - powiedział zmieszany.

-Przecież nic się nie stało - zrobiłam się cała czerwona i weszłam do kuchni.

-Nareszcie wstałeś myślałam że będę musiała cie ze schodów sturlać - zaśmiałam się Kagami.

-Spokojnie już nie musisz mnie torturować - zaśmiał się nerwowo.

Po posiłku wyruszyliśmy w drogę. Na początku się do siebie nie odzywaliśmy, jednak ta cisza nie mogła trwać całą drogę.

- Nie zrobiłem tego specjalnie, ja jak ktoś mnie wyciąga z łóżka to gadam głupoty - powiedział niepewnie.

-Przecież nic się nie stało - zaśmiałam się lekko. - Może zrobimy sobie małą przerwę? - zapytałam.

- To chyba dobry pomysł - zdjął z siebie plecak.

Wypuściłam pokemony aby trochę mogły się poruszać, a później usiadłam obok bruneta.

-Dlaczego wysyłasz Dratini i Toxela do profesora? - zapytał.

-Dratini nadal potrzebuje opieki z powodu swojej rany, zostanie u blizna na długo, ale cały czas się skarży na to, że go boli i wydaje mi się, że będzie czół się o wiele lepiej pośród innych pokemonów - lekko się uśmiechnęłam.

-A Toxel, Eevee i Jigglypuff? - zapytał.

-Nad Toxelem jeszcze myślę, bo spójrz na niego - wskazałam pokemona. - Boi się, a ja nie potrafię go przekonać do innych pokemonów, albo sama go przekonam, albo wyślę go do profesora - westchnęła. - Jigglypuffa mu nigdy nie wyślę, on by się wściekł i wszystkich tam uśpił - pokręciłam głową. - A Eevee nigdy nie zostawiam zawsze musi być przy mnie - uśmiechnęłam się patrząc na pokemony.

-Kochasz je - stwierdził.

-Są wspaniałe, ale nie wiem czy będę w stanie im poświęcać tyle  samo uwagi jak jest ich więcej - spojrzałam na chwilę w oczy chłopaka.

Był on bardzo blisko. Nie wiedziałam, co mam zrobić w tej sytuacji. Na mojej twarzy pojawił się kolor czerwony, a ja nie potrafiłam temu zaradzić.

-Eevee eev eevee - podbiegł do nas pokemon.

-Co się dzieje? - zapytał Liam.

-Pokemon - powiedziałam wyjmując pokedex.

-Gothita pokemon typu psychicznego ewoluuje w Gothorita, a później w Gothitelle - spojrzałam na pokemona.

-Liam gdzie są puste pokeballe? - zapytałam szybko.

-Już ci je podaje - wyciągnął z plecaka kilka pokeballi i się chwilę na nie patrzył.

-To bez znaczenia, który - chwyciłam pierwszy z brzegu i podeszłam, nagle Gothita skoczyła wkurzona w moją stronę. - Bulbasaur, Dzikie Pnącza - powiedziałam szybko, a pokemon złapał Gothite w locie. - Naprzód pokeball! - trafiłam w nią kulką.

Przez długą chwilę migotała czerwonym światłem, jednak po chwili Gothita została złapana.

-Złapałam Goth... - nagle pokeball wyleciał z mojej ręki i trafił w ręce Liama. - Co? - zdziwiłam się.

-Chyba użyłaś mojego pokeballa - powiedział niepewnie patrząc na kulkę w swojej ręce.

-Czyli złapałam za ciebie pokemona - powiedziałam padając na ziemię. - No nie - zobaczyłam jak bulbasaur kładzie się obok mnie.



My little eevee |Pokemon|Where stories live. Discover now