Wędruję już z eevee od dłuższego czasu i ciągle się zastanawiam kim będzie po ewolucji.
Szliśmy razem z eevee, kiedy nagle poczół on jakiś zapach w powietrzu.
-eev - powiedział i zaczął biec w stronę z której dochodził ten zapach.
- Eevee poczekaj! - krzyknęłam biegnąc za nim, jednak pokemon mnie nie słuchał i biegł coraz szybciej. - Eevee! - krzyczałam kiedy zniknął mi z pola widzenia.
Pobiegłam w stronę w którą wydawało mi się, że uciekł. Jednak im dalej biegłam tym bardziej straciłam nadzieję.
Nagle za krzakami usłyszałam głos.
-Zgubiłeś się maluszku? Pewnie jesteś głodny - szybko pobiegłam w stronę z której dobiegły głosy.
Po tym jak przedarłam się przez krzaki ujrzałam jakiegoś chłopaka z pokemonem i moim eevee.
- Eevee - podbiegłam do niego, a on wskoczył na mnie. - Nie strasz mnie tak więcej! - powiedziałam przytulając malucha.
-A więc ty jesteś jego trenerką? - usłyszałam głos i spojrzałam w tamtą stronę.
Stał tam chłopak trochę wyższy odemnie, miał krótkie blond włosy oraz zielone oczy.
- Tak, przepraszam za kłopot - postawiłam eevee na ziemi. - Pewnie poczół zapach jedzenia i odrazu tu przybiegł - westchnęłam. - Nazywam się Carmen, a to jest mój eevee - uśmiechnęłam się.
-Ja jestem Carlos - uśmiechnął się w moją stronę.
-eev eevee eev - powiedział mój mały przyjaciel.
-Dobrze powiem mu - zaśmiałam się w stronę eevee.
-Rozumiesz co do ciebie mówi? - spytał zaskoczony.
- Tak - powiedziałam zakłopotana. - Eevee chciał powiedzieć, że twoje pokeptysie są przepyszne - blado się uśmiechnęłam.
-Rozmawiasz ze wszystkimi pokemnoami? - zapytał zaciekawiony.
-Właściwie to nie, jak narazie tylko z dwoma - odpowiedziałam zakłopotana. - Carlos powiedz, jakiego ty masz pokemona? - zmieniłam szybko temat.
-Moim pokemonem jest Sylveon - pokemon wskoczył na kamień.
-No nie wierzę - spojrzałam na pokemona. - Typ baśniowy, ewoluuje z eevee, jeszcze nigdy dotąd nie spotkałam innego trenera, który miałby eevee, albo jego ewolucje - uśmiechnęłam się.
- Tak, dokładnie - zaśmiał się chłopak. -Aby ewoluował użyłem kamienia ewolucji - posłał mi delikatny uśmiech jednak po jego słowach mój entuzjazm zmalał.
- Nie było ci szkoda, w końcu nie pozwalasz mu się rozwinąć we własnym kierunku tylko decydujesz za niego - spojrzałam na eevee, który pacnął łapką swifteona.
-Ani trochę, kiedy wykształcił się u niej pierwszy ruch baniowy odrazu wiedziałem co będzie dalej, jedynie pomogłem jej w ewolucji, nie zmieniłem tego kim miała zostać - uśmiechnął się do mnie.
Kątem oka zauważyłam, że eevee w pyszczku przyniósł kwiatki dla sylveon, jednak ta po powąchaniu ich jedynie je delikatnie popchnęła.
-Oj eevee, nie smuć się masz przecież mnie - podniosłam malucha.
-Sylv - powiedział pokemon.
-Coś mi się wydaje że Sylveon nie polubiła mojego eevee - westchnęłam.
-Rozumiesz ją? - zapytał.
-Sylv sylv sylveon sylv - powiedziała, a ja się zaśmiałam.
- Powiedziała, że eevee zabrał jej jednego z pokeptysiów i mu tego nie wybaczy - uśmiechnęłam się. - Zaraz ja rozumiem twojego pokemona! - zaczęłam się cieszyć. - To już trzeci, eevee to niesamowite - przytuliłam mocno pokemona.
-Czekaj, czekaj jak to trzeci ? - zapytał.
-No tak, jedynie wspominałam, że rozmawiałam z dwoma, ale no cóż udało mi się nawiązać kontakt z bulbasaurem - posłałam mu delikatny uśmiech i wyciągnęłam mojego pokeballa. Po chwili przede mną pojawił się mój kochany bulbasaur.
- Nie do wiary, spotkałem dziewczynę, która rozmawia z pokemnoami! - wykrzyczał.
- Nie rozmawiam z pokemnoami, a dokładniej nie ze wszystkimi - oznajmiłam chłopakowi. - Bo widzisz nie z każdym pokemonem mogę się porozumieć, jedynie mogę z Eevee i Bulbasaurem, a teraz także z twoją Sylveon - uśmiechnęłam się delikatnie.
- To i tak niesamowite - powiedział. - Chciałbym wiedzieć, co mówi Sylveon - spojrzał w jej stronę.
-Sylv - powiedział pokemon.
-Mówi, że jest głodna - uśmiechnęłam się w stronę chłopaka.
-Może chciałabyś dołączyć do mnie i Sylveon w trakcie posiłku? Oczywiście z Bulbasaurem i Eevee - zapytał.
-Z wielką chęcią - powiedziałam.
-Eev!
-Bulbasaur - powiedzieli w tym samym czasie.
Po wspólnym posiłku chłopak zaproponował mi wspólne wyjście do centrum pokemonów, które było niedaleko. Postanowiłam skorzystać z okazji i udać się tam z nim.
YOU ARE READING
My little eevee |Pokemon|
FanfictionZAWIESZONE Kiedy Carmen ratuje małego eevee, nie spodziewa się, że uroczy pokemon odmieni jej los. Dziewczyna chce odkryć tajemnice tak różnej ewolucji eevee i pomóc swojemu przyjacielowi się rozwijać. Jednak ta przygoda może nie być tak łatwa jak z...