Jigglypuff

223 14 0
                                    

Razem z moim eevee zmierzaliśmy do Viridain, gdzie podobno mieszka stary przyjaciel Carlosa, który również posiada eevee.

-Oh eevee czasem się zastanawiam jakby to było rozumieć wszystkie pokemony.

-Czy wtedy zapomniałabyś o mnie? - zapytał zasmucony.

-Nigdy eevee, to że kiedyś będę miała więcej pokemonów, nie oznacza, że zapomnę o tobie - przytuliłam go. - Jesteś najbardziej niesamowitym pokemonem jakiego spotkałam - oznajmiłam, a na jego pyszczku pojawił się uśmiech.

-Ooo, słyszysz to? - zapytał eevee odwracając głowę w nieznanym mi kierunku.

-Co masz na myśli? - zapytałam, a pokemon zeskoczył mi z rąk. - Eevee - krzyknęłam, kiedy zaczął uciekać.

Biegłam w nieznanym mi kierunku za moim małym eevee, jednak w pewnym momencie zgubiłam go.

-Oh, gdzie ty jesteś maluchu? - westchnęłam.

Wytężyłam słuch jak najbardziej się dało i postanowiłam znaleźć to co usłyszał eevee.

-Piosenka? - zdziwiłam się.

Szybko udałam się w kierunku z którego dobiegała melodia, jednak kiedy tam dotarłam zamarłam, mój eevee sobie smacznie spał.

-Obudź się - potrząsnęłam nim. - Obudź się - powtórzyłam jeszcze raz.

-Jiggly - usłyszałam za sobą.

-Co to za pokemon? - zdziwiłam się i wyciągnęłam pokedex.

-Jigglypuff, pokemon balonik, typ normalny i baśniowy. Jigglypuff usypia przeciwników swoim śpiewem - głos pokedexu rozbrzmiał.

-Jiggly - powiedział pokemon.

-No jak widać nie śpię - powiedziałam.

-Jiggly jigglypuff - powiedział przestraszony pokemon.

-Tak, wiem co mówisz - uśmiechnęłam się, a Jigglypuff podskoczył i mnie przytulił. - Chwila, różnisz się wyglądem od tego Jigglypuffa z pokedexa - oznajmiłam patrząc raz na urządzenia, raz na pokemona.

-Jak to? - zapytał pokemon.

-Spójrz, tutaj wyranie widać, że Jigglypuffy mają niebieskie oczy, a ty masz zielone, interesujące - powiedziałam.

-Jestem odmieńcem - powiedział Jigglypuff.

-Wcale nie, jeste niesamowity i wyjątkowy - powiedziałam. - Chciałbyś może wyruszyć ze mną w podróż? - zapytałam wyciągając pokeballa.

-Tak, ale najpierw chce ci zaśpiewać  jeszcze raz - powiedział pokemon.

Stanął na pieńku i wziął głęboki wdech, a po chwili z jego ust zaczęła wydobywać się melodia.

W pewnym momencie, tak się wczółam w tą kołysankę, że zaczęłam ją śpiewać razem z Jigglypuffem. Kiedy pokemon skończył, bardzo się ucieszył słysząc moje oklaski.

-Chce z tobą podróżować! - skoczył na mnie.

Delikatnie przyłożyłam do niego pokeballa, a on przeniósł się do środka. Kiedy światełko zmieniło się na zielone cieszyłam się jak malutkie dziecko i szybko wypuściłam Jigglypuffa.

-A teraz pomóż mi obudzić eevee - umiechnęłam się w jego stronę.

-Jigglypuff - powiedział ochoczo pokemon.

My little eevee |Pokemon|Where stories live. Discover now