32

765 36 12
                                    

 
  To już dzisiaj. Dzisiaj muszę się rozstać z Hyunjinem. Z chłopakiem, który odmienił moje życie na lepsze, nauczył mnie co to znaczy kochać. Łzy cisną się do oczu na wszystkie wspomnienia, te dobre i te złe.
 
  Ubrana byłam w skromną białą sukienkę, lekkie dodatki i zrobiony delikatny makijaż. Nie miałam czasu, ani siły aby wymyślić coś lepszego.
  Jeszcze raz przejrzałam się w lustrze. Cały czas powstrzymywałam płacz, co mi nawet dobrze wychodziło.
  Zabrałam szybko moją torebkę i wyszłam z domu. Usiadłam na tylnych siedzeniach w aucie i odblokowałam telefon. Miałam 3 nieodebrane połączenia od Maxa. Dobrze wiedział, że dzisiaj Hyunjin wylatuje. Od wczorajszego wieczoru próbuje mnie uspokajać i wspierać. Dzisiaj jednak nie miałam ochoty na rozmowę z nim, nie w tej chwili.
Odłożyłam telefon i oparłam głowę na szybie. Kiedy wszyscy już weszli do auta nikt nie odezwał się ani słowem. Moja rodzina chociaż znała Hyunjina dwa krótkie miesiące, traktowała go jak jej członka co mnie bardzo cieszyło.

  Gdy dojechaliśmy na lotnisko, gwałtownie wysiadłam z auta i skierowałam się do wejścia. W oddali widziałam naszą grupkę przyjaciół, a w środku Hyunjina. Podbiegłam do chłopaka i mocno go przytuliłam. Rozpłakałam się. Zaczęłam płakać chłopakowi w ramię, ale mu to w zupełności nie przeszkadzało.
  Nie miałam zamiaru puścić Hyunjina, on trzymał mnie mocno, nie poluźniajac uścisku, dlatego staliśmy tak przytuleni przez parę dobrych minut.

- Lily, mam coś dla Ciebie.- Chłopak pogłaskał mnie po głowie. Odsunęłam się i niepewnie spojrzałam na chłopaka. Hyunjin wręczył mi białą różę, moją ulubioną. Popatrzyłam się na chłopaka i rozpłakałam się jeszcze bardziej.

- Poradzisz sobie bez mnie, zobaczysz.- Chłopak objął mnie.- Ale obiecaj, że dopóki róża nie zwiędnie, to będziesz o mnie pamiętać.- Szepnął mi do ucha. Lekko kiwnęłam głową i popatrzyłam na kwiat.

- Będę dbać o nią.- Uśmiechnęłam się szczerze.

- Kocham Cię Lily.- Z oczu chłopaka zaczęły wypływać łzy.

- Ja Ciebie też.- Popatrzyłam się na chłopaka.- Hwang Hyunjinnie.- Chłopak uśmiechnął się i lekko pocałował mnie w usta.

- Muszę już iść.- Popatrzył na mnie ze łzami w oczach.

  To był ten moment. Chłopak ostatni raz mnie przytulił i odszedł. Zalałam się łzami. Wszyscy dookoła patrzyli się na mnie ze smutkiem i współczuciem.
  Podeszłam do Sary i przytuliłam ją z całej siły. Nie miałam na nic siły.
  Dziewczyna nawet nie śmiała mnie odpychać, po prostu objęła mnie i pozwoliła mi wylać swoje łzy w jej ramię.

  Dziewczyna nawet nie śmiała mnie odpychać, po prostu objęła mnie i pozwoliła mi wylać swoje łzy w jej ramię

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
baby don't cry // h. hyunjin ✓Where stories live. Discover now