29

786 34 9
                                    


- Skończ proszę. - Właśnie wysłuchiwałam nudnego wykładu Sary, odnoszącego się do mojej gonitwy z Hyunjinem. Choć minęły już dwa tygodnie od tego zdarzenia, ciągle dziewczyna mi to wypomina. Najlepsze jest to, że tylko Sara nie wie o naszym związku. Jestem naprawdę w szoku, że jeszcze tego nie zauważyła.

- Nie skończę dopóki tego nie pojmiesz.- Kątem oka popatrzyła się na mnie.

- Okej - Wzruszyłam ramionami i wyszłam na dwór, gdzie Hyunjin z moim ojcem czujnie pilnowali grilla. Razem z tatą i mamą postanowiliśmy zrobić małego grilla u nas w ogrodzie. Dostałam pozwolenie na zaproszenie Sary i Hyunjina, z czego niezmiernie się ucieszyłam.

- Nie powinnaś pomagać matce w kuchni? - Zapytał ojciec przerywając rozmowę.

- Powinnam- Kiwnęłam głową. - Ale tam jest wystarczająco dużo osób. - Faktycznie, chociaż nasza kuchnia jest duża, to panuje tam takie zamieszanie, że strach się bać. 4 osoby biegające i przepychające się nawzajem. Nawet Ash postanowił się przyłączyć do tych "kuchennych rewolucji" co było bardzo miłe z jego strony.

- Lily! Przyjdź tutaj! - Clara pomachała z okna w moją stronę. W głowie zadałam sobie pytanie "Czego ona chce". Przewróciłam oczami i weszłam do kuchni.

- Co chcesz. - Rzuciłam od niechcenia.

- Mogłabyś iść do sklepu po ketchup?- Siostra nerwowo podrapała się po karku.

- Oczywiście. - Zabrałam mój portfel i ruszyłam do drzwi wejściowych. Ubrałam buty i wyszłam z domu.

Po dość długiej wędrówce weszłam do sklepu i od razu skierowałam się po produkt. Już miałam po niego sięgać lecz, coś innego przykuło moją uwagę. Schowałam się za regałem i przyglądałam się parze ludzi, można by powiedzieć, że są razem ale to nie to przykuło moją uwagę. Wydawało mi się, że jedną z tych osób jest Alan. Byłam coraz bardziej tego przekonana. W pewnym momencie chłopak odwrócił głowę i spojrzał się w moją stronę. Na szczęście zdążyłam się schować w odpowiednim momencie, dzięki czemu nie miał szans mnie zauważyć.

Pomimo tego, że szybko się schowałam zauważyłam jego twarz i byłam teraz święcie przekonana, że mój przyjaciel jest w związku. Ostatni raz popatrzyłam na parę oddalającą się ode mnie coraz szybciej i skierowałam się do kasy aby zapłacić za produkt.

Wychodząc ze sklepu obejrzałam się za siebie aby upewnić się czy chłopak mnie przypadkiem nie dostrzegł. Idąc obrócona za siebie nie zauważyłam, że wpadłam na kogoś.

- Tak bardzo przepra...

- ...Fajnie było się bawić w szpiega?- Alan zaśmiał się cicho.

- Zauważyłeś mnie?- Niepewnie spojrzałam się na chłopaka.

- Jak Cię można było nie zauważyć.- Pogłaskał mnie lekko po głowie.

- Masz dziewczynę?

- Mam.- Pokiwał głową.

- Czemu wcześniej nie powiedziałeś?

- Nie chciałem ale teraz chyba muszę.- Podrapał się po karku.

- Musisz bo inaczej ja to zrobię.- Uśmiechnęłam się i odeszłam zostawiając chłopaka za sobą.

Weszłam do domu po czym zdjęłam buty i skierowałam się do kuchni.

- Czemu Cię tak długo nie było? - Zapytała moja mama.

- Spotkałam się z Alanem. - Położyłam ketchup na szafce.

- Mam być zazdrosny? - Hyunjin zrobił smutną minkę.

- Tak. - Uśmiechnęłam się i opuściłam pokój.

 Nie lubię Lily, nie wiem jak wy xdddd dziwne co

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie lubię Lily, nie wiem jak wy xdddd dziwne co

baby don't cry // h. hyunjin ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz