8

1.4K 70 18
                                    


  Przed wyjściem z chłopakami sprawdziłam na telefonie czy nie mam jakiś wiadomości. Otworzyłam Facebooka. Miałam jedno zaproszenie do znajomych od Hwang Hyunjin. Uśmiechnęłam się pod nosem i od razu przyjęłam zaproszenie.

- I znowu śmieje się do telefonu- Odezwał się Adam.

-Idziemy?- Zignorowałam poprzednią wypowiedź chłopaka.

-Jasne.

Przez całą drogę śmialiśmy się tak, że ludzie przechodzący obok zatykali uszy.
Po drodze weszliśmy do sklepu po coś do picia i jedzenia.

Gdy już byliśmy na miejscu zapukałam do drzwi przyjaciółki. O dziwo otworzyła nam Olivia.

- Dobra, wszyscy już są!- Odwróciła głowę i krzyknęła wgłąb domu.- Wchodźcie- Odsunęła się od drzwi po czym je zamknęła. Ściągnęłam buty i weszłam do salonu. Sara widząc mnie, wstała i przytuliła mnie.

- Chciałaś imprezę to masz imprezę.- Wzruszyła ramionami i pociągnęła mnie w stronę kuchni.
W kuchni oparty o blat stał Hyunjin i Alan. Przywitałam się z nimi i zaczęłam roznosić jedzenie razem z Sarą i Olivią.

- Sara weź włącz jakąś muzykę,bo nudno.- Odezwał się Adam.
Dziewczyna poszła do salonu puścić muzykę. Gdy wróciła zaczęliśmy rozmawiać we trójkę.

- Lily, ty czasami za młoda nie jesteś na takie imprezy?- Spytała się Olivia.

-Czemu? Przecież mam już...

-Tak, tak, masz 16 lat i jesteś już prawie dorosła. Czaimy- Odezwała się rozbawiona Sara.
Przewróciłam oczami i wyszłam z kuchni. Usiadłam na kanapie obok Maxa i wyciągnęłam telefon. W międzyczasie Ci debile postanowili zrobić konkurs karaoke. Ja nie miałam ochoty śpiewać więc nie wzięłam udziału.

Po godzinie wszystko się powoli rozkręcało. "Dorośli" postanowili pójść potańczyć więc byłam skazana na Hyunjina. Zaczęliśmy rozmawiać i śmiać się z Adama i Maxa turlających się po podłodze.
Właśnie kończyłam pić swoją wodę gdy ktoś nagle wyrwał mi ją z rąk.

-Ludzie zagrajmy w butelkę!- Wydarł się Adam. Standard.
Wszyscy usiedliśmy w kółku, położyliśmy butelkę i w końcu Alan zaczął kręcić.
Wypadło na Maxa

-Pytanie czy Wyzwanie, Max?

-Na rozgrzewkę pytanie.

-Czy podoba Ci się osoba z wszystkich tutaj zebranych?

-Tak...- Lekko się zarumienił i spojrzał w stronę Sary.
Spojrzałam się na Hyunjina, a on na mnie. Przesłaliśmy sobie porozumiewawcze spojrzenia i wróciliśmy do gry.
Max zakręcił. Wypadło na mnie.

-Pytanko czy wyzwanko?- Zapytał.- A dobra, wyzwanko- Uśmiechnął się do mnie. Widział po mojej minie, że będzie mieć przerąbane później.

- Przefarbuj włosy na rudo - Uniósł brew do góry śmiejąc się głośno.
Miałam ochotę go zabić. Ale jak wyzwanie to wyzwanie.

- Mam rudą farbę. Tylko tąką, że po kilku myciach się zmywa- Spojrzała się na mnie Sara.

- Idealnie, no to idziemy...- Z niechęcią wstałam i ruszyłyśmy do toalety.
Po 30 minutach zobaczyłam się po raz pierwszy w rudych włosach. Byłam zdziwiona. To dlatego, że wyobrażałam sobie coś gorszego, ale wyszło nawet fajnie. Wyszłam z toalety by pokazać się chłopakom. Nie ukrywałam uśmiechu na ustach.

- Woow, tego się nie spodziewałem- Odezwał się Max.
Usiadłam z dziewczynami do kółka i zakręciłam. Wypadło na Alana.

- Pytanie czy Wyzwanie?

baby don't cry // h. hyunjin ✓Where stories live. Discover now