⭐⭐⭐

75 4 2
                                    

Zacznę od tego, że pisząc to, nie jestem pewna tego co chce napisać. Wiem, że chcę to zrobić, ale nie wiem, czy to w porządku i czy powinnam.

Mianowicie, od pewnego (niemiłosiernie długiego) czasu nie napisałam nic, poza marnymi strzępami słów wyplutymi z siebie pod wpływem sama nie wiem czego. Jakiś emocji, zbyt chaotycznych, by były pomocne w tworzeniu czegokolwiek. Popędzana złością na siebie, że nic nie robię w kierunku tworzenia.

(W styczniu przeżywałam dość mocny kryzys na ten temat, i to mi chyba jakoś pomogło, myślę)

A teraz jest kwarantanna i naprawdę czuję, że to może być ten moment kiedy coś ruszy. A może nie ruszy. Nie wiem.

Ale chcę spróbować, bo  wiem, że jak nie będę robić absolutnie nic, to nie wyjdzie mi to na dobre, bo w końcu rzeczywiście przestanę czuć to wszystko i nigdy do tego nie wrócę. A tego chciałabym uniknąć.

Dlatego pewnie w najbliższych dniach (tygodniach?) będę wrzucać tu wszystko co uda mi się napisać i będzie na tyle akceptowalne, że uznam, że może tu zostać.  Na truskawki, tutaj już raczej nic nie trafi, drabble też będą na truskawkach.

Stąd moja prośba — jeśli jest tutaj jeszcze ktoś, kto to czyta i pchnięty jakimś uczuciem czy przeczuciem zajrzy na te cholerne truskawki i przeczyta te ochłapy, to czy ta osóbka byłaby na tyle miła by szczerze, bardzo szczerze napisać mi co o tym sądzi i czy jeszcze się do tego nadaje? Nawet w wiadomości prywatnej, bardzo mi na tym zależy. Bo muszę wiedzieć uh.

Będę naprawdę wdzięczna. I przepraszam za tak długą nieobecność, ale musiałam sobie poukładać mnóstwo rzeczy w głowie, żeby jakoś funkcjonować. Dziękuję.

drabbleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz