Wpatrywał się w nią z tym nieodgadnionym wyrazem twarzy, tak charakterystycznym, który sprawiał, że miała ochotę uciec oknem lub rozpłynąć się w powietrzu.
— Więc — zaczął, odchrząkując głośno — kiedy przyznasz się, że kogoś masz? Nie możemy doczekać się wnuków.
Przymknęła powieki, czując, jak podnosi jej się ciśnienie. Ten temat był wałkowany już setki razy, a do nich wciąż nic nie docierało.
— Tato, ja naprawdę nie myślałam jeszcze o rodzinie. Mam czas.
Tak naprawdę, Judd miała kochającą dziewczynę i psa, ale jej rodzice o niczym nie wiedzieli, bo skoro nie mieściło się to w ich definicji rodziny, nie miała zamiaru nic mówić.
(a/n) Wiecie, to naprawdę okej nie mieć dzieci ani nic. Jeśli macie chłopaka/dziewczynę, to wasza dwójka też jest rodziną — nie trzeba mieć dzieci, żeby tworzyć z kimś rodzinę.
YOU ARE READING
drabble
Short Storyhistorie liczące sto słów (czasem dwieście), pisane z nudów i po to, by wyżyć się zarówno artystycznie, jak i emocjonalnie. Inspirowane wszystkim dookoła mnie, a czasem będące po prostu nawiązaniami do moich prac którę opublikuję kiedyś lub nigdy. [...
