Z niespotykaną lekkością i spokojem uderzyła palcem wskazującym w czarny klawisz starego pianina. Po pokoju rozległ się wysoki ton, który — mimo swojej głośności — w jakiś sposób uspokajał dziewczynę. Zaraz po nim wybrzmiały kolejne dźwięki.
Potrafiła z zamkniętymi oczami zagrać tę melodię — była czymś w rodzaju jej osobistego pamiętnika; to w tych kilkunastu nutach można było znaleźć całą jej historię i wszystkie uczucia, jakie towarzyszyły jej w kluczowych momentach życia.
Niestety, nikt nie słyszał tych dźwięków — jej bliscy byli głusi na te błagające o pomoc krzyki, ubrane w przesiąkniętą bólem melodię.
W końcu sztuka jest wyrazem myśli i uczuć artysty, prawda?
(a/n) Za ostatni akapit dziękuję iPanicked - kiedyś napisałaś coś podobnego w komentarzu i mnie zainspirowało, ach.
Zaraz dodam pierwszy rozdział opowiadania, mam nadzieję że się spodoba Bye~
CZYTASZ
drabble
Short Storyhistorie liczące sto słów (czasem dwieście), pisane z nudów i po to, by wyżyć się zarówno artystycznie, jak i emocjonalnie. Inspirowane wszystkim dookoła mnie, a czasem będące po prostu nawiązaniami do moich prac którę opublikuję kiedyś lub nigdy. [...