— Jaka ona jest?
Mauricio mruga dwukrotnie, z początku zaskoczony. Po chwili jednak odkłada sekator na stolik i ściąga gumowe rękawice, zerkając na Enzo.
Naprawdę nie wie, co powinien odpowiedzieć. Jasne, mógłby opowiedzieć mu o swojej wielkiej miłości, która sprawia, że nie myślał racjonalnie.
Tylko po co?
Nie sądzi, że stojący przed nim mężczyzna jest w stanie pojąć, jak niesamowitą osobą jest jego żona, jak cudownie jest zasypiać i budzić się obok niej. Jak wspaniale jest widzieć jej uśmiechnięte oczy i pomarszczone dłonie.
Jest jeszcze młody i nie zrozumiałby wszystkich słów, które nosi w sercu, dlatego jedynie się uśmiecha.
— Jest miła.
CZYTASZ
drabble
Short Storyhistorie liczące sto słów (czasem dwieście), pisane z nudów i po to, by wyżyć się zarówno artystycznie, jak i emocjonalnie. Inspirowane wszystkim dookoła mnie, a czasem będące po prostu nawiązaniami do moich prac którę opublikuję kiedyś lub nigdy. [...