Na zajęciach nie potrafiłam się skupić, coś zdecydowanie nie gra a ja nie miałam pojęcia co. Jak najszybciej chciałam znaleźć się w bibliotece.
***
-Może mi powiedzieć już o co chodzi.- nie zdążyłam nawet uścisnąć, chciałam jak najszybciej znać odpowiedz.
-Po pierwsze musisz usiąść.- wskazał na krzesło mój brat.-Po drugie musisz się uspokoić.
-Jak mam być spokojna? Powtarzam jak?-usiadłam i spojrzałam na Harrego.-Dlaczego miała bym zginąć?
-Lis to nie jest takie proste.-zaczął chłopak.- To co powiedział Malfoy było prawda, gdyby nie on to mogło by cię już nie być.-patrzyłam ja niego z osłupieniem.
-Jak to?
-Wiesz bardzo dobrze ze teraz w szkole, ogólnie wszędzie nie jest bezpiecznie, Draco nie jest tym kim myślisz. Mimo ze mnie ostrzegł nadal jest złym człowiekiem.
-Do sedna proszę.
-Nie tylko mnie chce zabić czarny pan, nigdy nie kryliśmy się z tym ze jesteśmy spokrewnieni, co niestety chyba było błędem. Tydzień przez powrotem do szkoły to ja wymyśliłem wyjazd z ciotka.
-Sam na niego nie pojechałeś.- zaczęłam wszystko powoli rozumieć
-Nie pojechałem, czekałem. Draco mnie poinformował ze Czarny Pan przyśle kogoś by to właśnie Ciebie zabił.
-Świetnie, nie pomyślałeś ze może coś się Tobie stać?!
-Wow, moja siostrzyczka martwi się o mnie, nie chodzi o to, teraz oboje jesteśmy w niebezpieczeństwie a do tego cała szkoła i świat magii.
-Jak mogłeś to ukryć? I dlaczego ten kretyn powiedział to Tobie a nie mnie, umiem o siebie zadbać.
-To już musisz z nim wyjaśnić.
-Nie ważne, dlaczego zostałeś sam?
-Nie byłem sam, nie wiemy kogo posłał by cię zabił, chyba się domyślili ze coś jest nie tak.
Siedziałam w osłupieniu, aż dotarła do mnie myśl.
-Skąd Draco wiedział taka rzecz?
Harry tylko podrapał się po głowie.
-Harry?-spojrzałam pytająco
-Nie wiem Lis, wiesz jak wyglada sprawa z jego ojcem, może go zapytaj. Jestem mu wdzięczy za to co zrobił ale nagle nie zostaniemy przyjaciółmi i nie będziemy ze sobą plotkować.
-Śmiesznie by było Potter, wyobraź sobie ja i ty razem przy kawce rozmawiający o tym jakie mam plany na zabicie cię.
Kolejny raz Draco pojawił se z nikąd.
-Wyjaśniliście sobie wszystko czy teraz pozwolisz mi porwać twoja siostrę na mały spacerek.- wysunął do mnie dłoń.
Widocznie zdenerwował Harrego.
-Wyjaśniliśmy sobie wszystko.-spojrzałam na brata ostatni raz i ruszyłam za smokiem.
***
Wyszliśmy na dziedziniec szkoły. Usiadłam na murku i spojrzałam z zapytaniem na chłopaka.
-No co?-uśmiechnął się z dziwna pewnością siebie. -Musiałem cię uwolnić jakoś od niego bo zaraz ty byś z nim tą kawkę popijała.
-Przestań.- delikatnie szturchnełam chłopaka. A ten oparł się o murek na którym siedziałam.
-Powiesz mi skąd wiedziałeś i dlaczego postanowiłeś go ostrzec przedewszystkim dlaczego go a nie mnie?
-Nie za dużo tych pytań?-pokiwałam głowa na nie.
Chłopak dolepił się od ściany i stanął naprzeciwko mnie opierając ręce pomiędzy moimi nogami. Był zdecydowanie za blisko.
Siedziałam nieruchoma na murku, a twarz chłopka była kilka centymetrów od mojej.
-Odpowiedź.
Zaśmiał się i wrócił do dawnej pozy.
-Nie ujmuje ci zdolności, broń Boże, twierdze wręcz ze jesteś lepsza od Brata, ale jednak gdyby miało się coś stać to go mi mniej szkoda.-wzruszył ramionami.
-Zabawne, ale skąd wiedziałeś?
-To już nie jest takie proste, nie powinnaś się interesować, ważne ze pokazałem dobre serduszko i siedzisz teraz obok mnie.-sarkazm wyczuwalny na kilometr.
-To dlaczego stwierdziłeś że warto mnie „uratować"-wpatrywałam się w drzewo które stało kilka metrów przed nami.
-Szkoda by było dla Slytherinu, jak by stracił taka buźkę.-przejechał delikatnie po mojej twarzy i odszedł.
Przewróciłam tylko oczami i po chwili ruszyłam za chłopakiem.
DU LIEST GERADE
Siostra Pottera/Draco Malfoy
FanfictionZANIM ZACZNIESZ CZYTAĆ TO PAMIĘTAJ ŻE JEST TO FF KTÓRE BYŁO PISANE W 2016 ROKU WIĘC PROSZĘ WYBACZYĆ! W szkole Hogwart zaczynaja nauke na 6 roku Harry Potter i jego siostra Lisa Potter. Lisa to przeciwieństwo brata w nowym roku szkolnym zwraca na ni...