37

528 38 18
                                    

Obudziłem się i miałem nadzieję na spokojny dzień w domu. Nie miałem ochoty na żadne wyjścia. Aiko jeszcze nie wstała więc podeszłem do klatki królika i wyjąłem go żeby pobiegał po pokoju. Zrobiłem sobie kawę i zacząłem gotowanie jakiegoś smacznego posiłku. Znaczy potrafię zrobić tylko jajecznicę i różne rodzaje jedzenia w proszku. Usiadłem na krześle i zacząłem przeglądać co działo się w nocy na grupie Seijoh. Co prawda nie należeliśmy już do tego zespołu w praktyce, to i tak nadal czuliśmy się do niego zobowiązani.

Seijoh (ง'̀-'́)ง
Matsukawa Issei: Ej @ Oikawa Aiko to naprawdę siostra twojego ucznia?
Iwaizumi Hajime: Taa, widziałem ich kiedyś razem.
Matsukawa Issei: Współczuje ci @ Oikawa. Znaczy wiesz, ja uważam, że jest wspaniałym rozgrywającym ale nie lubisz go z pewnych powodów.
Hanamaki Takahiro: heh xd

Zawsze muszą to robić. Denerwować mnie kiedy mam dobry humor. Wyłączyłem telefon i nawet nic nie odpisałem. Szkoda w ogóle komentować ich dziecinne zachowanie. Gdy jadłem kisiel Aiko weszła do pokoju w towarzystwie królika, Nanase. Królik był do niej przytulony. Mam go trzy lata a lubi ją bardziej niż mnie.

— Hejka — rzuciła Aiko. Wyglądała jakby się spieszyła, a przecież nie ma gdzie.

— Idziesz gdzieś? — zapytałem.

— Shōyō zaprosił mnie na jakąś grę z Karasuno to pójdę — oznajmiła uśmiechnięta dziewczyna. Tymczasem moja krew paliła się na najwyższym palniku.

— To Karasuno wróciło już z tego ich campingu z Nekomą? — zapytałem.

— Taaa, ale chyba zostanę już co nie? — uśmiechnęła się.

— A nie mogę iść z tobą? — zapytałem robiąc maślane oczy. Na pewno podoba się któremuś z tych chłopczyków.

— Serio chcesz do nich iść? — zapytała zdziwiona dziewczyna.

— No mógłbym z nimi pograć. Chyba się nie obrażą — uśmiechnąłem się.

— Nie no, pewnie się nie obrażą — odpowiedziała.

Ubrałem się w jakieś wygodne ciuchy, no bo przecież nie ubiorę się w strój Seijoh. Aiko założyła jakieś spodnie i bluzkę bo podobno ma chęć grać w siatkówkę. Weszliśmy na salę. Byłem trochę zmieszany czy aby na pewno chcę, ale chyba nie wyglądali na jakoś mocno pokrzywdzonych.

— Yahoo! — rzuciłem na powitanie.

— Oikawa-san? — zdziwił się Tobio-chan.

— Zaprosiliście mnie to przyszłam z Tooru, bo on już nie ma jak z nikim grać — uśmiechnęła się dziewczyna.

-— Nie no, nie ma żadnego problemu — uśmiechnął się Shōyō.

— To, będę mógł z wami zagrać? — wycedziłem starając się być miły.

— No dobra, to chodź do nas — oznajmił lodowato Tsukkishima.

W drużynie w której miałem grać był właśnie on, jego kolega w zielonych włosach, którego imienia nie znałem, ich libero i kilku nowych uczniów, jakich nigdy nie widziałem. W drużynie przeciwnej była krewetka, Tobio-chan, Tanaka chyba i też kilku nowych graczy.

Gra była trudna, trudno było mi się z nimi zgrać. Jakimś cudem wygraliśmy, ale było trudno. Aiko jednak patrzyła, chyba odechciało jej się grać. Jak już skończyliśmy usiadłem obok niej, dziewczyna dała mi picie.

— Boże, po co ja się zgodziłem — wydyszałem.

— Sam chciałeś — roześmiała się Aiko i położyła swoją głowę na moim ramieniu. Oczywiście musiałem się trochę zniżyć ale zawsze jakoś nam się udawało.

Sam byłem zdziwiony jak doszło do tego, że przyszedłem na trening Karasuno i jak gdyby nic zagrałem. Nie lubię ich ale skoro mogło to sprawić Aiko przyjemność. Sam nie jestem pewien czy sprawiło jej to przyjemność. Mogła spotkać się z bratem i spędzić czas ze mną więc zgaduję, że tak. Wracając Tobio-chan odprowadził nas z krewetką. Kilka razy dziwili się jak to się stało, że w ogóle zagrałem. Sam w to nie wierzyłem, ale w sumie nawet mi się podobało. Ugh, nawet jak o tym myślę czuję się głupio. Teraz zostało już tylko kilka dni i odbędzie się rozprawa. Mam 17 lat (urodziny mam 20!) a już muszę brać udział w takich rzeczach. Gdyby chodziło o kogoś innego, pewnie nie chciałbym zeznawać. Ale z drugiej strony ten cały Kuba złamał mi nogę i przez to nie zagrałem już żadnego oficjalnego meczu. Należy mu się solidne kilkanaście lat w więzieniu. Sam wszystkiego jeszcze nie wiem. Na bieżąco dowiaduję się szczegółów jakie zdradza mi moja dziewczyna. Już za kilka dni wszystko będzie jasne.

inna niż wszystkie I oikawa x oc [po korekcie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz