Rozdział 15

8 3 3
                                    

Gamma podbiegł do pozostawionego przez kogoś ścigacza i schował się za nim, próbując odczepić czip od swojej broni.

Nieskutecznie, cholerstwo dobrze się trzymało. Wyjrzał z kryjówki. Ten ktoś w zbroi klona - zdrajca albo złodziej - kontynuował ostrzał. Alfa i Delta odpowiadali ogniem ze swoich kryjówek. Janusz wciąż leżał, tam gdzie został ogłuszony. Rodianin i Zabrak zdążyli już wejść na pokład kanonierki.

Nagle niebo zaczęły wypełniać droidy nagrywające całe zdarzenie. Klon w kanonierce spróbował kilka zestrzelić, ale zaraz na ich miejsce przylatywało kilka nowych. Wkrótce na ulicę wbiegły dwa klony policyjne i więcej droidów policyjnych. Gamma uśmiechnął się pod nosem i spojrzał jaka będzie reakcja Rodianina i jego przyjaciół.

Zielonoskóry szybko ocenił sytuację.

-Nie potrzebujemy aż takiego rozgłosu.- Oznajmił, po czym zastrzelił nieprzytomnego Janusza. -Aby nic nie wygadał.

Nieco przerażony Zabrak skinął głową. Gdy służby podbiegały, oni już odlatywali. Wkrótce kanonierka zniknęła z ich pola widzenia.

Trójka klonów wyszła zza zasłon.

-To co, rozerwałeś się?- Spytał Alfa z lekkim uśmieszkiem.

-Ani. Słowa.- Mruknął Gamma. Delta tylko zaśmiał się cicho. Podeszli do nich Yin i Yang.

-Niezła robota, wkurzyliście jednych z niewielu przyjaznych nam band piratów.- Oznajmił pierwszy.

-Nie moja wina, że tamta baba mi to podłożyła!- Gamma pokazał wszystkim obecnym czipa na swoim karabinie.

-Dobra, daj to.- Rozkazał Yang, biorąc jego broń. -Macie złożyć raport za nas.

-Ej, przecież to wasza praca!- Jęknął Gamma. Yin wzruszył ramionami.

-Odpracujecie swoje grzechy, to nie powiemy waszemu dowódcy.

***

Młody Padawan się uśmiechnął. Poczuł coś znajomego, tylko nie był sam pewny co.

-Brawo.- Uznał Sekuru. -Wyczułeś nasz Legion Samobójców.

Chłopak wstał i obrócił się. Na polanie lądowała ich kanonierka. Poczekał, aż jego Mistrz wstanie i razem poszli powitać klony.

Trójka wyszła i zasalutowała. Omega z uśmiechem odpowiedział tym samym. Sekuru wciąż miał ręce założone z tyłu.

-Działo się coś ciekawego gdy mnie nie było?- Spytał. Klony spojrzały po sobie.

-Nic.- Odparł Alfa.

-Zupełnie nic.- Dodał Delta.

-Zupełnie nic a nic.- Dodał Gamma.

Star Wars - Dzieje Mistrza SekuruWhere stories live. Discover now