6. ,,Gorączka"

3.8K 166 528
                                    

POV. Niemcy

Polen wybiegł z domu jak poparzony, nawet się nie rozłączając.

- Halo? Jest tam ktoś? - usłyszałem głos z telefonu chłopaka.

Podniosłem go i dałem na głośno mówiący.
Wszyscy siedzieli w ciszy, czekając na słowa nieznanego mężczyzny.

- Jeśli jest tam ktokolwiek proszę o to, aby odwiedzić mężczyznę w szpitalu i podać jego dane - zmarszczyłem brwi nie rozumiejąc, o co chodzi. Spojrzałem na innych, mieli zdezorientowane twarze. Po chwili Austria przyłożył dłoń do ust, a po jego policzku spłynęła łza.

Usłyszałem przerywany dźwięk, co oznaczało, że rozmówca się rozłączył.

- Hej, Austria, co się stało? - spytałem spokojnie.

Spojrzał na mnie z niewyjaśnionym wyrazem twarzy.

- Sprawdź proszę, z kogo numeru dzwonił ten facet - zgodziłem się i zobaczyłem w ostatnie połączenia. Rozmowa sprzed kilku sekund była przeprowadzona z numeru Węgier.

Czekajcie.

Nieznany facet dzwoni z numeru brata naszego przyjaciela i mówi o jakimś wypadku.

- O mój... -wymsknęło mi się, gdy zrozumiałem, co się właśnie stało - Nie wierze w to, po prostu nie wierze - wstałem, oddalając się jak najdalej od telefonu.

Spojrzałem na Austrię. On wiedział, przeczuwał to.

Podniósł się z miejsca i ruszył w stronę drzwi, następnie usłyszałem trzask. Chłopak wybiegł z domu.

- Co tu się dzieje do cholery? - zapytał lekko poddenerwowany Rosja.

Pokiwałem głową na boki, wciąż nie mogę w to uwierzyć.

- To straszne - powiedziałem w końcu - Nie wierze w to, to jest niemożliwe - wyszeptałem, podnosząc telefon chłopaka z podłogi.

Następnie skierowałem się do przedpokoju.

Ubrałem buty oraz kurtkę. Zauważyłem, że na wieszaku została jeszcze jedna, to była przecież ta, która należała do Polski.

Z westchnieniem zdjąłem ją z wieszaka.

- Gdzie ty się wybierasz? - spytał Kanada.

- Tam, gdzie mnie wiatr poniesie - odpowiedziałem z przekąsem - Jeśli chcecie wiedzieć, co się stało, oglądajcie telewizje , na pewno będą o tym mówić. - wyszedłem z domu.

Usłyszałem syreny. Nie mając innego wyjścia - ruszyłem w tamtą stronę.

Po kilku minutach znalazłem się na miejscu.

To, co widziałem zmroziło mi krew w żyłach. Jedna, wielka katastrofa.

Po samochodzie nie zostało nic.

Na niebie już można było dostrzec helikopter z kanału z informacjami. Szybko napisałem do Rosji, aby włączyli telewizje, a on na to, że leci od momentu, kiedy wyszedłem.

Widziałem ludzi, zapewnie ratowników, którzy siłą odciągali Polskę.

Niedaleko stał Austria, który tępo wpatrywał się w zakrwawione ciało chłopaka, leżące kilka dobrych metrów od niego.

Podszedłem do facetów, którzy podtrzymywali Polskę.

Spojrzeli na mnie pytająco, a ja jedynie się uśmiechnąłem.

Po chwili dotknąłem ramienia chłopaka, który błyskawicznie się odwrócił.

Następnie zrobił coś, czego się nie spodziewałem. Wtulił się we mnie.

× Strach Przed Miłością × {𝙶𝚎𝚛𝚖𝚊𝚗𝚢 𝚇 𝙿𝚘𝚕𝚊𝚗𝚍} [𝙲𝙾𝙼𝙿𝙻𝙴𝚃𝙴𝙳]Where stories live. Discover now