XV.

400 38 4
                                    

Twój pokój wyglądał jak każdy inny. Łóżko pod ścianą, obok stolik, a pod drugą ścianą biurko z krzesłem.

- A łazienki jak zwykle wspólne.. - westchnęłaś.

No ninja na misjach żyją w gorszych warunkach, ale wspólne toalety obrzydzają wszystkich. Prawda?

Odłożyłaś swój plecak, wzięłaś z niego tylko portfel i ruszyłaś na miasto.

Co by tu zjeść pomyślałaś. Spacerowałaś ulicami i rozglądałaś się na boki. Pełno barów ulicznych.

- Tutaj... A może grill.. trudny wybór.

- Ja wybieram się na grilla. Może chcesz iść ze mną. - usłyszałaś znajomy głos i od razu spojrzałaś w jego stronę.

- Ino! Jak dobrze cię widzieć. Co robisz o tej porze tu?

- Choji zaprosił mnie i Shikamaru na obiad.

- Obiad? O tej porze? Jest dopiero..

- Jest już 14.

- A to idealna pora na obiad. Nie będę przeszkadzać?

- Skądże. A ja jestem ciekawa co u ciebie słychać.

Ruszyłaś z nią w stronę knajpy. Parę lat temu byłaś na misji z drużyną 10. To ich zgranie i zażyłość wprawiało cię w podziw. Myślałaś że będziesz piątym kołem u wozu, gdy zobaczyłaś ich pierwszy raz, ale Shikamaru szybko wymyślił jak twoje umiejętności mogą pomóc. Droga minęła szybko, a na miejscu już czekał głodny Choji wraz z Shikamaru.

- Kobiety... Na was zawsze trzeba czekać. Jakie to upierdliwe.

- Ciebie też miło widzieć. - rzuciłaś do Shikamaru.

- [Imię], co cię sprowadza do Konohy? - zaczął Choji.

- Misja, jak zawsze. - usiadłaś i wzięłaś menu.

Obiad minął przyjemnie. Z Ino pogadałaś o typowo babskich sprawach. Jesteś ninja, ale i kobietą! Odrobina kobiecości w tobie tkwi. Z Choji'm rozmawiałaś o potrawach jakie widziałaś i próbowałaś na misjach w innych krajach, a z Shikamaru omawiałaś strategię i umowiłaś się na partyjkę shogi. Odprowadzili cię do bazy i wróciłaś do swojego pokoju.

- Ciekawe kiedy misja zostaniesz wznowiona..

***
Uła. Trzeci rozdział w ciągu ostatnich 3 dni. Rozkręciłam się.

Kankuro x Reader PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz