Zapukałaś raz. Zero odpowiedzi. Drugi.. Nic. Zaczęłaś mocniej pukać w drewno, aż w końcu usłyszałaś "wejść". Zajrzałaś do środka i ujżałaś Hokage. Niepewnym krokiem weszłaś do środka.
- Co cię sprowadza tu? - słychać było zmęczenie w jego głosie. Może właśnie przez nie zapomniał kim jesteś.
- [Imię i nazwisko]. Przybyłam zdać raport z misji.
- Świetnie. Więc mów, jak poszło?
- Odkryliśmy, że na pewno ukrywa się na tamtych terenach. Ma sojuszników.. Dość silnych.
- Dostaliście się do środka bazy? - przerwał ci.
- Weszliśmy.. I dużo nie przeszliśmy.
- Czyli.. Nie wypełniliście misji. - rzekł spokojnie.
- Tak. - opuściłaś głowę w dół.
- Zdarza się.. Wyślę kogoś innego, a ty idź odpocznij.
- Tak Hokage-sama.
Wyszłaś z gabinetu przygnębiona.
- Tyle dobrego, że nie było sceny z mojego snu. - szepnęłaś.
***
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Do następnego.
CZYTASZ
Kankuro x Reader PL
FanfictionWyobraź sobie, że jesteś kunoichi, która żyje za czasów panowania Gaary po IV Wielkiej Wojnie Shinobi. Strasznie uwielbiasz marionetki i od lat próbujesz wskoczyć na najwyższe podium i osiągnąć sukces jako lalkarka, ale niestety ktoś zawsze jest kro...