- Kiedy widziałeś?
- A kto was przyniósł?
- Nie dotarliśmy tu sami?
- Nie. Z pomocą klona cienia przyniosłem was.
- Dziękuję Kakashi.
- To, jak rany?
Popatrzyłaś na swoje bandaże, a potem na jonin'a.
- To tylko zadrapania
Starszy roześmiał się podszedł do ciebie. Nos dalej miał w książce.
- Hokage was oczekuje.
- Po śniadaniu przyjdę. Przekażesz?
- Nie ma problemu, [Imię].
Po tych słowach zniknął i zostawił cię samą w pomieszczeniu. Położyłaś się i czekałaś na śniadanie. W duchu liczyłaś, że w tej wiosce jedzenie w szpitalu smakuje dobrze. Byłaś głodna niczym wilk, a mimo to wolałaś zjeść coś dobrego.
CZYTASZ
Kankuro x Reader PL
FanfictionWyobraź sobie, że jesteś kunoichi, która żyje za czasów panowania Gaary po IV Wielkiej Wojnie Shinobi. Strasznie uwielbiasz marionetki i od lat próbujesz wskoczyć na najwyższe podium i osiągnąć sukces jako lalkarka, ale niestety ktoś zawsze jest kro...