#6

23.9K 665 57
                                    

I właśnie w tym momencie stało się coś czego się nie spodziewałam... Wyszedł bez słowa. Rozumiecie!? Zostawił mnie tu w osłupieniu i bez większości odpowiedzi. Ale przynajmniej wiem które drzwi prowadzą na korytarz. 

- Moi rodzice mieli rację... - ich trzeba unikać, skurwiele skończone, które nie mają uczuć. Muszę się ubrać i znaleźć wyjście z tego domu i z tej sytuacji ogólnie.

Ubrałam cokolwiek z jego szafy. Dobiegłam do drzwi i tak to było wyjście z pokoju. Biegłam dalej korytarzem, usłyszałam ryk przepełniony bólem i gniewem, ale także... rozpaczą? Nie, on nie może cierpieć z powodu mojej nieobecności w pokoju. Z opowieści rodziców wiem, że alfa i luna moją swoje piętro w domu głównym, a na tym piętrze jest ich sypialnia z garderobą i łazienką, jest tu także pokój luny. I to właśnie jest mój cel, znajdę ten pokój, a wtedy zostanę tam i pomyślę nad ucieczką. No nie, jeszcze teraz słyszę za sobą bieg... Goni mnie... Mam, znalazłam ten pokój, a skąd wiem, że to on? Bo na drzwiach pisze ozdobnym pismem ,,POKÓJ LUNY''. Iiiii... Jestem bezpieczna.

•Scott•
Kurwa! Czemu ją zostawiłem. Bez wyjaśnień, bez niczego, jedyne co to strach został. Gdy chciałem wrócić zobaczyłem jak wybiega z pokoju i biegnie korytarzem. Schrzaniłem po całości... Dobra biegnę za nią... FUCK! Weszła do tego jebanego pokoju luny. No i co mam teraz zrobić. Wiedziałem żeby usunąć ten pokój.

- Kochanie... Otwórz te drzwi... Maleńka przepraszam za to. Wyjdziesz? Wszystko ci wyjaśnię, dam odpocząć. - mówiłem spokojnie i z troską, ale co? Odpowiedziała mi cisza...

Rodzicom nie powiem, bo zacznie się, że nie kontroluje wilka we mnie... Mamę to ucieszy i wezwie Amandę. Ale jak to zrobi to moja maleńka nigdy mi nie wybaczy. Ojciec zabije mnie wzrokiem... Wiem! Moja siostra.

~Siostra! Jesteś potrzebna. Przyjdź pod pokój luny~ przekazałem jej w myślach.

~Nie wiem po co, ale już idę, ale wiedz, że miałam zadzwonić do Lydii~ odpowiedziała.

~Twoja przyjaciółka nie zając nie ucieknie, a twoja luna może~

~Znalazłeś mate!? Dlaczego ja o tym nie wiedziałam?~ Uuu... Wściekła się.

Dobra trudno ważna jest teraz moja maleńka.

- Jestem - no wreszcie przyszła.

- Dłużej się nie dało?

- Byłam w piżamie, a mój mate kazał mi się ubrać, wiesz jaki on zaborczy. Dobra co się stało, że tam siedzi?

- No bo...- i tu opowiedziałem jej o wszystkim od próby gwałtu aż do teraz.

- Co!? Wiedziałam że jesteś debilem...

- Zamknij się już, wiem zawaliłem po całości, ale teraz pomóż mi.

- Dobra - podeszła do drzwi - Hej, nie wiem jak masz na imię, ale ja mam na imię Amy, przykro mi z powodu tego co zrobił mój debilny brat, ale teraz proszę otwórz drzwi i porozmawiaj z nim, a jeśli nie chcesz to otwórz drzwi i pogadaj ze mną o tym jakim jest idiotą i debilem. - powiedziała do drzwi, nie wiem czy to coś pomoże, ale zobaczmy...

•Lydia•
Leże na tym łóżku i słucham jak DEBIL zwany moim mate rozmawia z jakąś dziewczyną, zaraz znam jej głos, to Amy. Jestem nowa w mieście, ale dyrektor wyznaczył ją żeby mnie oprowadziła po szkole, nie powiem jest mega fajna. Wiem, że ma brata i chłopaka, który jest jej mate... Tak powiedziała mi, że jest wilkołakiem tak jak wszyscy w jej rodzinie i że jej brat jest alfą, ale nie powiedziała jak ta wataha się nazywa...

- Hej, nie wiem jak masz na imię, ale ja mam na imię Amy, przykro mi z powodu tego co zrobił mój debilny brat, ale teraz proszę otwórz drzwi i porozmawiaj z nim, a jeśli nie chcesz to otwórz drzwi i pogadaj ze mną o tym jakim jest idiotą i debilem. - powiedziała Amy, chwila jej brat, czyli ten DEBIL jest jej bratem.

Dobra. Podchodzę po cichu do drzwi i otwieram je...

Moja Mała MateWhere stories live. Discover now