21

266 18 0
                                    

Jest tak jak marzyłam, powrót Michaela zmienił moje życie na lepsze. Stwierdzam że czas najwyższy wstać i odbyć poranną rutynę. Wybieram outfit na dzisiejszy dzień a potem idę do łazienki. Niespodziewanie zatrzymuje mnie Michael i przyciąga do siebie. Składa ciepły pocałunek na moim czole i nosie, aż w końcu dociera do ust.

- Wiesz. Mówi. Muszę iść ale obiecuje że się odezwę.

- Dobrze.

Całuje go szybko na pożegnanie i wchodzę do łazienki. Siadam na wannie i zaczynam płakać ze szczęścia. Bardzo mocno kocham Michaela i mogę z czystym sercem powiedzieć że jestem szczęśliwa. Trzeba być dobrej myśli,że nasza relacja się nie zepsuje. Zaczynam odbywać moją poranną rutynę. Wchodzę do wanny, puszczam wodę i zaczynam się myć. Po tej czynności zabieram się za umycie zębów i ubieram wybrany przez siebie outfit. Na dzisiaj wybrałam białą bieliznę a na górę koszulę z koronki i czarne obcisłe jeansy. Do tego moje ulubione niskie białe conversy. Włosy czesze w luźny kok. Zeszłam na dół i zauważyłam rodziców, którzy siedzą w jadalni, czekając na mnie ze śniadaniem. Na mój widok rozpromienieli,
-Córko ładnie dziś wyglądasz. Stwierdził mój ojciec.

Na co na śmiejąc się mówię:
-Tato nie wiesz,ja zawsze ładnie wyglądam.Wszyscy wybuchamy śmiechem.

- Masz dziś wolne? - pyta tata.

- Tak mam wolne, idę na zakupy a potem spotykam się z Michaelem.

- Nie powiem było was dość słychać wczoraj w nocy. - wtrąca się mama.

Ja zakrywam się ręką z zawstydzenia i jestem pewna że moja twarz przypomina teraz czerwonego pomidora.

-  Cieszę się że wam się układa. Byle tak dalej słonko. - dodaje tato patrząc na mamę, niczym wzrokiem mordercy.

Na co zaczynam się śmiać. Obydwoje tym samym wzrokiem popatrzyli na mnie.Zrobiłam minkę smutnego pieska,na co wszyscy wybuchliśmy śmiechem.

Wieczna Miłość ~ MJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz