62.

375 34 1
                                    

Na jego twarzy malowała się walka, na którą Thea mogła tylko patrzeć, ale gdy zaczął krzyczeć przez sen, postanowiła, że postara się go obudzić.
Zaczęła szturchać go w ramię, z nadzieją, że wzbudzi się z tego koszmaru. Na szczęście udało jej się, lecz nie bez konsekwencji. Dean w trakcie nagłej pobudki chwycił dziewczynę za gardło, zaczynała się dusić, uderzała go w przedramię.
Nie wiedział co się działo wokół niego, a gdy dotarło to do niego po niedługim czasie, opuścił dłoń.

- Thea... ja... - podniosła tylko rękę na znak, żeby przestał.

Cała się trzęsąć, wyszła z pomieszczenia ku kuchni, gdzie znalazła piwo, które postanowiła otworzyć. Za wszelką cenę próbowała być wyrozumiała, bo przecież to ona chciała go obudzić, ale mord w jego oczach przeraził ją do tego stopnia, że musiała chwilę odetchnąć.

Głos Sama zaczął rozbrzmiewać się po holu, wołał ją, więc czym prędzej rozpuściła włosy, aby oszczędzić sobie zbędnych słów w swoją stronę.

- Hej, Dean się obudził. - obdarzyła go wymuszony uśmiechem.

- Wiem, masz. Zanieś mu piwo. - niechętnie oddała mu butelkę, po czym zaczęła kierować się w stronę swojego pokoju.

- Thea... - chwycił ją za dłoń, a gdy się do niego obróciła włosy na jej karku zafalowały, ukazując ślady na szyi. - Czy to..?

- Nic poważnego. - nachalnie wyrwała się z uścisku. - To przez moją nieuwagę. Mogłam się tego spodziewać.

- Thea... - powtórzył.

- Stop. Wszystko dobrze, tylko muszę... iść do siebie, poczytać. Daj mi znać, gdy coś się zadzieje.

Accidental Message || Dean Winchester [ZAWIESZONE]Donde viven las historias. Descúbrelo ahora