29. Jak nie poznawać ludzi w Rosji

376 20 7
                                    

Lot w końcu dobiegł końca. Na lotnisku czekał już na mnie czarny samochód. Wsiadłam do niego i trzymając się bezpiecznej odległości jechałam za Dickiem. Droga była dość długa, minęły około 2 godziny zanim dotarliśmy na miejsce. Byłam już mega zmęczona, no ale cóż, jest 23. A poprzedniej nocy byłam na akcji i spałam może z trzy godziny

Weszłam do środka podchodząc do recepcji. Zauważyłam odchodzącego niebieskookiego w stronę windy

- dzieńdobry, jaki pokój ma ten chłopak? I czy są wolne na tym samym piętrze

- przepraszam, ale nie mogę pani odpowiedzieć na to pytanie

Powiedziała miło się do mnie uśmiechając. Odwzajemniłam uśmiech, sprawiając że mogłam wyglądać jak psychopatka i pokazałam jej mój ulubiony nóż w moim rękawie. Od razu jej wyraz twarzy z miłego zmienił się na przerażony

- więc jak, powiesz mi co chce wiedzieć, czy mam wypróbować go na tobie?

Zapytałam delikatnie jeżdżąc jej nożem po ręce. Podała mi drugą trzęsącą się ręką kluczyk od pokoju zapewne obok i szepnęła coś w stylu, abym nie robiła jej krzywdy

- jak chcesz to robisz co do ciebie należy

Uśmiechnęłam się podając jej pieniądze za wynajem pokoju na tydzień. Weszłam do akurat podjeżdżającej windy i wjechałam na samą górę. Przyczepiłam kamery na korytarzu i na dworze, jakby zamierzał uciec oknem. Jestem gotowa na wszystko

Przebrałam się w ciuchy przygotowane na śledzenie go i zaczęłam przeglądać insta, czyli głównie memy. Aż moim oczom nie ukazało się nowe zdjęcie. Ale czyje zdjęcie. Zdjęcie na prywatnym Instagramie Dicka. Przedstawia ono... Widok zza okna samolotu xD

Zmrużyłam oczy, spoglądając na nagrania z kamer i zauważyłam Dicka wychodzącego z pokoju. Zaczął rozmawiać z jakąś gościówą. Idealny czas, aby podłożyć kamery u niego w pokoju!

Wyszłam oknem z pomieszczenia i włamałam się do jego pokoju przez... Nie no nie uwierzycie! Okno! Tak tak, wiem że jestem prze zabawna

Ustawiłam trzy kamery w salonie, dwie w kuchni i jedną w sypialni. Właśnie układałam podsłuch w salonie gdy ktoś wszedł do pomieszczenia. Jak najszybciej się dało, schowałam się w szafie w sypialni i modliłam się w duchu aby jej nie otworzył. Nie byłoby szans żeby rozpoznał mnie jako mnie, ale była możliwość że rozpozna mnie jak Catlyn. Mało prawdopodobne, ale jednak

Jeju, jakby się tak zastanowić to ja jestem chyba psychiczna czy coś. Pojechałam za chłopakiem do Rosji, aby go pilnować i ustawiam mu kamery i podsłuch w pokoju... Nie moja wina że prawdopodobnie wpakował się w jakieś gówno, a ja muszę wiedzieć o co dokładnie chodzi

Wstrzymałam oddech gdy usłyszałam jego kroki. Przez delikatną szparę między drzwiczkami zauważyłam jak podchodzi do torby i wyciąga z niej jakieś ciuchy, a potem zmierza w stronę łazienki. Drzwi zamknęły się za nim, a ja wkońcu odetchnęłam. Dokończyłam przyczepianie podsłuchu i wychodząc przez okno przeszłam do mojego pokoju

***Kilka godzin później***

Ja rozumiem że coś jest z nim nie tak, ale jaki człowiek wstaje o 5 rano, po tym jak zasnął o 2. Nienormalny jakiś

Ubrałam się w te zaczepiste legginsy i koszulkę i na to założyłam zwykłą, granatową bluzę. Dołożyłam soczewki i okulary ( to brzmi świetnie) i wyszłam z pomieszczenia chwilę po Dicku, który akurat wchodził do windy. Nie rzucając się w oczy w szybkim tempie zeszłam po schodach na najniższe piętro i tam ruszyłam w dalszą drogę za moim chłopakiem

***

Po dłuższej jeździe motorem, oczywiście w bezpiecznej odległości zatrzymał się pod jakimś klubem. Zostawiając motor pod innym budynkiem weszłam do budynku

Szczerze? Wygląda jak jakaś nora dla przestępców i patrząc na niektóre twarze chyba nią jest. Usiadłam przy barze, kilka krzesełek od niebieskookiego przyglądając mu się ukradkiem. Rozmawia z jakimś gościem w miarę długich czarnych włosach i brązowych oczach, około 30 lat. Wzięłam kolejnego łyka bardzo słabego drinka, gdy poczułam że ktoś siada obok mnie obejmując mnie ramieniem w talii. Od razu się odsunęłam ledwo powstrzymując się aby mu nie wyjebać, ale udało mi się zachować spokój i już po chwili moja mina znów stała się kamienna

- co taka ślicznotka robi tu sama?

Zapytał uśmiechając się obleśnie i podchodząc do mnie bliżej, ale ja nie ruszyłam się nawet o krok

- napewno nic, co powinno cię interesować

Minęłam go szybko siadając na poprzednim miejscu i dokańczając swój napój. Przewróciłam oczami zauwzając że siada obok, bardzo blisko mnie

- trochę szacunku jeżeli chcesz pożyć

Powiedział półszpetem, myśląc że się przestraszę. Pff, amator

- mogłabym powiedzieć to samo

Uśmiechnęłam się wrednie oblewając go resztką napoju i chciałam odejść, ale zacisnął swoją wielką łapę na moim nadgarstku

Odwróciłam się szybko chcąc mu przywalić, ale przerwała mi jego druga ręka

- nie sądzę że chcesz ze mną walczyć

Powiedział podnosząc się z krzesełka i szykując do ataku

- nie wiesz z kim zadarłeś pacanie

Mruknęłam chcąc go zaatakować, ale ktoś odciągnął mnie do tyłu

Od razu zorientowałam się że jest to Dick i uspokoiłam się. Chłopak pościł mnie odwracając w swoją stronę

- dałabym sobie radę

Burknęłam poprawiając sobie włosy

- mało nie pobiłaś się z przywódcą tego gangu, napewno nic by ci się nie stało

Powiedział sarkastycznie przyglądając się dokładnie mojej twarzy

- nie gap się tak

Mruknęłam odwracając twarz i odchodząc kawałek, ale chłopak podążał za mną

- nie zdążyłem ci się przedstawić, Dick

Powiedział zagradzając mi drogę

- ty to jak dobrze pamiętam... Catlyn

- ja bym nie zapamiętała

Uśmiechnęłam się delikatnie mijając go i wychodząc z budynku. Usłyszałam jak chłopak śmieje się cicho idąc za mną

- przypominasz mi moją dziewczynę

Powiedział kiedy wkońcu się zatrzymaliśmy. Szczerze to w duchu wręcz wybuchnęłam śmiechem, ale na zewnątrz nie okazałam żadnej nowej emocji

- też zawsze się pcha w sprawy z których może nie wyjść cało

Tsa, powiedział ten który zadaje się z Rosyjską mafią

- nie umiesz rozmawiać z dziewczynami

Stwierdziłam spoglądając mu w końcu w oczy, w których zauważyłam dobrze mi już znane iskierki rozbawienia

- niby czemu nie?

- porównywanie nowo poznanej dziewczyny do swojej nie jest najlepszym pomysłem

Uśmiechnęłam się delikatnie podchodząc do swojego motoru

- do zobaczenia

Powiedział szybko odjeżdżając i wjeżdżając w jakiś ślepy zaułek dwie przecznice z tamtąd i czekałam aż chłopak nie przejedzie przede mną. Nie rzucając się w oczy pojechałam dalej, aż nie dotarliśmy do hotelu

Jesteśmy Tacy Sami GraysonDonde viven las historias. Descúbrelo ahora