Perspektywa Czkawki
Dzisiaj miałem lecieć z Astrid na północne rynki. Pomyślałem,że wezmę ze sobą też Wichurę. Pomoże w niesieniu złomu. W końcu lecę tam by się zaopatrzyć w złom , a jak wiadomo złom nie jest zbyt lekki. Na początku chciałem tylko polecieć sam ze Szczerbatkiem ,ale zmieniłem zdanie.Powiedziałem do siebie - " Dobra wszystko chyba gotowe" Wtedy zawołałem:
- Astrid chodź lecimy!- krzyknąłem
- Muszę z tobą lecieć na jednym smoku? - zapytała
-Nie umiesz latać sama na smoku więc musisz.- odpowiedziałem
- Ale mogę się nauczyć.- oznajmiła
-Astrid nie mamy czasu na naukę. Po za tym niedługo wracasz na Berk , a tam nie możesz mieć własnego smoka.- odrzekłem . Zanim spostrzegłem blondyna siedziała na Wichurze.
- Jak się startuje?- zapytała
- Astrid już ci mówiłem ,że nie będziesz latać.- powiedziałem podchodząc do śmiertnika zębacza
-Ehhh...- chrząknęła pod nosem schodząc ze smoka. Szczerze myślałem ,że będzie gorzej uparta.
Siadłem na mordkę podając rękę blondynce. Ona ją odtrąciła i wsiadła sama. Gwizdnąłem by Wichura poleciała za nami. Szczerbatek wystrzelił jak z procy. Astrid prawie spadła z mordki . Przytrzymałem ją w pasie by nie spadła. Złapała mnie lekko za barki by nie spaść,ale w tedy przyśpieszyliśmy. Wtedy od razu złapała mnie mocno w pasie. Nie mogłem aż oddychać. Zwolniłem by choć trochę mniej ściskała mnie w pasie. Może dolecimy tam później,ale przynajmniej się nie uduszę. Wtedy Astrid mnie zapytała patrząc w dół:
- Daleko jeszcze?
- Dopiero lecimy dwie minuty. Jak chcesz możemy przyśpieszyć wtedy będziemy szybciej na północnych targach.- odparłem
- A my już nie lecimy na maksymalnej prędkości?- zapytał wtulając się we mnie ze strachi
- Mordko przyśpiesz do maksymalnej prędkości. - rozkazałem. Od razu rozległ się charakterystyczny świst dla nocnej furii.
- Błagam! Przestań! Zwolnij!- krzyczała z przerażeniem dusząc mnie w pasie
- Mordko słyszałeś.- powiedziałem na ostatnim odechu. Jak miło się już nie dusić. - pomyślałem
Reszte drogi lecieliśmy już dość wolno w ciszy. Wreszcie moim oczom ukazała się wyspa na ,której był północny rynek.
YOU ARE READING
Pierwszy Smoczy Jeździec.
FanfictionHistoria opowiada o Czkawce . To jest inna wersja jws. Drugi tom już jest. Serdecznie zapraszam!