Nie po raz pierwszy w życiu jestem w takiej sytuacji, więc nie zrobiło to na mnie wielkiego wrażenia, że przed nami stoją niebezpieczni ludzi . Tyle raz uciekałam przed dilerami albo musiała z trudnej sytuacji wybrnąć. Że z spokojem w głosie przemówiłam do stojących przed nami ludźmi.
- Czy możemy, jakoś pomóc?- wiem , że najlepiej w takich sytuacjach zachować niewinność i przedwszystkim spokój, bo tylko on tak bardzo nie drażnisz swoich przeciwników w większości przypadków.
- Tak , możecie. Chce wiedzieć z jakiej racji twój kolega dobierał się do mojej kobiety - miał takich gruby głos i niski , że na moim karku pojawiła się gęsią skórka. Słowa, które wypowiedział wprawiły mnie w osłupienie. I znów poczułam, ten chłód w klatce piersiowej, który teraz był bardziej odczuwalny.
- Ja nie..- brunet obok mnie chciał zaprotestować , ale dałam mu z łokcia w brzuch , przez co się zamknął. Co jak co , ale taką sprawę musi mi zostawić w rękach, ponieważ on nie jest w takich rzeczach doświadczony, tak jak ja jestem .
- Nie wydaje mi się, żeby mój kolega mógł posunąć do takich rzeczy - nadal brnełam w tą sytuację z spokojem i najlepszą u mnie uprzejmością .
-Jak to nie ! Ten twój kolega dobierał się do mnie . Chciał mnie wykorzystać seksualnie ! - za pleców tego faceta w garniturze rozległ się głos kobiecy i dopiero miałam szansę jej się przyjrzeć. Wszystko miała zrobione , dlatego wyglądała, jak lalka barbie i już nie wspomnę o tej różowej sukience . Nagle z jej gardła wydobył się szloch ,który jak dla mnie brzmiał za bardzo perfekcyjnie . I mogę założyć się, że ma go wyćwiczonego , żeby później dostać wszystko co chce . Żałosne.
- Nie płacz , królowo . Tatuś się tym zajmie- działałam instyktownie. Złapałam bruneta za rękę , by w odpowiednim momencie pociągnąć go za soba ruszając do biegu . Harry od razu odwzajemnił mój ruch zaplatając nasze palce razem.
- Bierzcie chłopaka, a ty królowo, możesz się zająć tą blondi- to był odpowiedni moment do ucieczki . Zrobiłam tył zwrot, ale gdy chciałam ruszyć do biegu wpadłam wprost na czyjąś twardą klatkę piersiową. Przed mną stał facet , który był mocno przypakowany i trzymał rękę w marynarce . Długo się nie trzebało zastanawiać, co miał tam schowanego. Nie zdążyłam wymyślić planu awaryjnego , bo po chwili poczułam, jak dłoń Harrego została wyrwana. Chciałam mu pomóc , ale nie zdążyłam nic zrobić, bo zostałam zatrzymana przez kolesia z pistoletem, który złapał mnie mocno za rękę.
Harry w szybkim tempie , został wprowadzony z klubu , a do mnie podeszła Królowa , która kazała iść za sobą, co uczniłam bez oporów. Za mną ruszył ten koleś , który przed chwilą mnie przytrzymał. Mój mózg teraz pracował na najszybszych obrotach , bo muszę jakoś nas z tego wyplątać i to musi , być bardzo mądry plan. Wyszliśmy z budynku i poszliśmy w stronę parkingu , gdzie nie było żywej duszy . Nic nie widziałam, ponieważ przed mną szła Królowa z Tatusiem . Ale kiedy zatrzymaliśmy się w pewnym momencie, mogła wreszcie ujrzeć Harrego , który był trzymany przez dwóch mięśniaków. Facet w garniturze rzucił na ziemię cygaro i zgasił butem , by następnie podejść w niewielkiej odległości do Harrego. A Barbie podeszła do mnie stając za mną , tak żeby bez problemu mogła złapać mnie i przytrzymać. Pole widzenia oczyściło się tak , że mogliśmy się z Harrym zobaczyć . Był blady z przerażenia i cały czas patrzył na mnie nerwowo. Chce go , jakoś uspokoić, ale nie mam na to czasu , bo musze się zająć obmyślaniem planu ucieczku . Lekki uśmiech musi mu wystarczyć .- Wiesz , śmieszą mnie takie kundle, jak ty . Myślicie, że każdy diament jest wasz , ale nie jest. Ten diament jest mój, a ty śmiałeś dobierać się do tego diamnetu. Nie ten level synku . Nie jesteś wstanie mi dorównać, wiesz ? Mogę pozbyć się ciebie w jednej chwili , jeśli tylko zechce. Powiedz mi jedną rzecz . Dlaczego chciałeś ukraść mój diament?- facet w garniturze podszedł jeszcze bliżej bruneta , tak że dzieliły ich centymetry. A przez moją głową przemknęła myśl, czy oskarżenia przeciwko Harrego , są słuszne. Jak patrzyłam z parkietu na bruneta i Barbie , to wyglądali na dobrze bawiących się.
![](https://img.wattpad.com/cover/129958600-288-k667447.jpg)
ВЫ ЧИТАЕТЕ
Angel Shadow |H.S| ( Zawieszone)
Фанфик-Harry- zapytałam, patrząc nadal na czarne niebo- Skąd wiemy, że się zakochaliśmy? -Widzisz, kochana - zaczął oblizując usta-To jak z gwiazdami...