45.

606 20 1
                                    

  Nie po raz pierwszy w życiu jestem w takiej sytuacji, więc nie zrobiło to na mnie wielkiego wrażenia,  że przed nami stoją  niebezpieczni ludzi . Tyle raz uciekałam przed dilerami  albo musiała z trudnej sytuacji wybrnąć. Że z spokojem w głosie przemówiłam do stojących przed nami ludźmi.

- Czy możemy,  jakoś pomóc?- wiem , że najlepiej w takich sytuacjach zachować niewinność i przedwszystkim spokój,  bo tylko on tak bardzo nie drażnisz swoich przeciwników  w większości przypadków.

- Tak , możecie.  Chce wiedzieć z jakiej racji twój kolega dobierał się do mojej kobiety - miał takich gruby głos i niski , że na moim karku pojawiła się gęsią skórka. Słowa,  które wypowiedział wprawiły mnie w osłupienie.  I znów poczułam,  ten chłód w klatce piersiowej,  który teraz był bardziej odczuwalny.

- Ja nie..- brunet obok mnie chciał zaprotestować , ale dałam mu z łokcia w brzuch , przez co się zamknął.  Co jak co , ale taką sprawę musi mi zostawić  w rękach,  ponieważ on nie jest w takich rzeczach doświadczony, tak jak ja jestem .

- Nie wydaje mi się,  żeby mój kolega mógł posunąć do takich rzeczy - nadal brnełam w tą  sytuację z spokojem i najlepszą u mnie uprzejmością  .

-Jak to nie ! Ten twój kolega dobierał się do mnie . Chciał mnie wykorzystać seksualnie ! - za pleców tego faceta w garniturze rozległ  się  głos kobiecy i dopiero miałam szansę jej się przyjrzeć.  Wszystko miała zrobione , dlatego wyglądała,  jak lalka barbie i już nie wspomnę o tej różowej sukience . Nagle z jej gardła wydobył się szloch ,który jak dla mnie brzmiał za bardzo perfekcyjnie  . I mogę założyć się,  że ma go wyćwiczonego , żeby  później dostać wszystko co chce . Żałosne.

- Nie płacz , królowo . Tatuś się tym zajmie- działałam instyktownie.  Złapałam bruneta za rękę , by w odpowiednim momencie pociągnąć go za soba ruszając do biegu . Harry od razu odwzajemnił mój ruch zaplatając nasze palce razem.

- Bierzcie chłopaka,  a ty królowo,  możesz się zająć tą blondi- to był odpowiedni moment do ucieczki . Zrobiłam tył zwrot,  ale gdy chciałam ruszyć do biegu wpadłam wprost na czyjąś twardą klatkę piersiową.  Przed mną stał facet , który był mocno przypakowany i trzymał  rękę w marynarce . Długo się nie trzebało zastanawiać,  co miał  tam schowanego. Nie zdążyłam wymyślić planu awaryjnego , bo po chwili poczułam,  jak dłoń Harrego została wyrwana.  Chciałam mu pomóc  , ale nie zdążyłam nic zrobić,  bo zostałam zatrzymana przez kolesia z pistoletem,  który   złapał mnie mocno za rękę.
   Harry w szybkim tempie , został wprowadzony z klubu , a do mnie podeszła Królowa , która kazała iść za sobą,  co uczniłam bez oporów. Za mną ruszył ten koleś , który przed chwilą mnie przytrzymał. Mój mózg teraz pracował na najszybszych obrotach ,  bo muszę jakoś nas z tego wyplątać i to musi , być bardzo mądry plan. Wyszliśmy z budynku i poszliśmy w stronę parkingu , gdzie nie było żywej duszy . Nic nie widziałam, ponieważ przed mną szła Królowa z Tatusiem . Ale kiedy zatrzymaliśmy się w pewnym momencie,  mogła wreszcie ujrzeć Harrego , który był trzymany przez dwóch mięśniaków. Facet w garniturze rzucił na ziemię cygaro i  zgasił butem , by następnie podejść w niewielkiej odległości do Harrego.  A Barbie podeszła do mnie stając za mną , tak żeby bez problemu mogła złapać mnie i przytrzymać. Pole widzenia oczyściło się  tak , że mogliśmy się z Harrym zobaczyć .  Był blady z przerażenia i cały  czas patrzył na mnie nerwowo. Chce go , jakoś uspokoić,  ale nie mam na to czasu , bo musze się zająć obmyślaniem planu ucieczku . Lekki uśmiech musi mu wystarczyć .

- Wiesz , śmieszą mnie takie kundle,  jak ty . Myślicie,  że każdy diament jest wasz , ale nie jest.  Ten diament jest mój,  a ty śmiałeś  dobierać się   do tego diamnetu.  Nie ten level synku . Nie jesteś wstanie mi dorównać,  wiesz ? Mogę pozbyć się ciebie w jednej chwili , jeśli tylko zechce.  Powiedz mi jedną rzecz . Dlaczego chciałeś ukraść mój diament?- facet w garniturze podszedł jeszcze bliżej bruneta , tak że dzieliły ich centymetry.  A przez moją głową przemknęła myśl,  czy oskarżenia przeciwko Harrego , są  słuszne. Jak patrzyłam z parkietu na bruneta i Barbie , to wyglądali na dobrze bawiących się.

 Angel Shadow  |H.S| ( Zawieszone) Место, где живут истории. Откройте их для себя