Zła , jak osa leżałam na łóżku uparcie wpatrując się w sufit . To jest chore to moje życie, zero spokoju życiowego, który buduje od tylu miesięcy . Odkąd tu przyjechałam do tego cholernie miasta z dużą ilością ludzi , nic nie jest jak powinno . W domu mogłam w spokoju spać, w spokoju spędzać czas na czytaniu i słuchaniu muzyki . A co najważniejsze przebywać w moim pokoju na strychu samotnie , bez większej obecności ludzi . Nawet rodzice tam nie zaglądali , za co jestem im wdzięczna.
A teraz ? Mieszka z moim bratem , który jest przeciwieństwem mnie . Jest chodzącym hałasem i nie daje mi spokoju . I do tego, ten jego kumpel . Największy aroganckim dupek , który stał się też moim kumplem. Od początku coś wisiało w powietrzu, że ta znajomości nie będzie normalna. Zaczynając od tego zdarzenia , jak tańczyłam w kuchni, a kończąc na dzisiejszym wydarzenium .
Doskonale rozumiem , że jest zjarany i tak dalej . Ale to nie oznacza , że może sobie pozwalać na wszystko . To nie jest żadne usprawiedliwenie , po prostu nie jest . Szczerze ? Myślałam , że on nie jest taki , że jest zdolny do sięgnięcia po środku odurzające . Najwyraźniej się myliłam , a tak bardzo starałam się takiego towarzystwa unikać . Jestem też tą sytuacją oszołomiona , do takiego stopnia , że wszystko we mnie chodzi .
Nagle mój telefon zadzwonił , więc wzięłam go do ręki , by sprawdzić kto to . Nelly dzwoni, ona to ma dobre wyczucie czasu.-Hallo .
- Jezu, kurwa Dol , jest sprawa - z wrażenia usiadłam od razu do pozycji siedzącej, bo pierwszy raz słyszłam moją kumpele tak wkurzoną i przeklinającą.
- Co jest ?
- Pokłóciłam się z tą moją Francuską i wiesz co za suka zrobiła?- wrzasnęła do telefon, który mi prawie mi wypadł z ręki od jej wściekłego wrzasku.
- Co ?
-Wyrzuciła mnie z pokoju i kazała mi szukać innego pokoju , po tym jak wydarłam się na nią , że mam dość tych francuskich filmów przez które nie mogę uczuć się. A wiesz, że nie lubię jak ktoś mi w czymś przeszkadza. Z uprzejmości to ignorwałam , ale miara się przelała do cholery! I najgorsze w tym wszystkim , jest to że nie ma żadnych miejsc w pokojach. A ja do tej suki nie wrócę, za żadne skarby świata. Myślisz , że James nie będzie miał przeciwko , jakbym u was przenocowała ? To znaczy , jeśli nie masz nic przeciwko . Ale nie mam , gdzie pójść , a na hotel mnie nie stać - pod koniec swojej wypowiedzi płakała załamana .
-Czy mam nic przeciwko, jasne że nie . James, też napewno nie ma nic przeciwko. Wiesz co ? Zrobimy tak , ty dziś u mnie przenocujesz , a rano go spytam czy możesz na trochę zostać , bo go dziś chyba nie będzie w domu . Okej ?
-Okej , dzięki wielkie. Będę do godziny- po tych słowach się rozłączyła , a ja wstałam , żeby sprawdzić co ten debila robi . Przekreciłam klucz w drzwiach i na palcach skierowałam się do salon . W salonie wszystko było w normalnym stanie, jedynym fragmentem nienormalności , był fakt , że Harry śpi w samych bokserkach na kanapie . Myślałam , że mi oczy wyjdą z orbit na to co zobaczyłam . I co teraz ? Muszę , jakoś się go pozbyć , by Nelly go w takim stanie nie zobaczyła. Podeszłam do niego i zaczęłam budzić.
- Co?
-Idź spać do Jamesa pokoju , proszę- na moje słowa otworzył oczy i na mnie spojrzał . Jego oczy były bardziej przekrwione, niż były przedtem. Jakby płakał.
- Nie, tu mi wygodnie - powiedział twardo z tą zimnością w głosie i obojętności , jaką miał jakiś czas temu .
-Harry, proszę cię- złożyłam dłonie razem błagając go, żeby się zgodził.
- Uciekłaś mi , więc jeśli chcesz żebym się zgodził . Musisz mnie pocałować - zamknęłam oczy i policzyłam do trzech , aby się choć trochę uspokoić .
- Nie ma mowy - warknęłam zła.
- To ja nigdzie nie idę, kochanie moje - czy on jarając uderzył się mocno w głowę czy co ? Ja nie chce się z nim całować i on o tym doskonale wie.
- Pierdol się - zaczyna mnie ta sytuacja doprowadzać do szału .
- Z tobą moge się pierdolić , kochanie- zacmokał i puścił mi oczko , a ja zrobiłam się z złości czerowana na twarzy .
-Jeszcze raz mnie nazwiesz , kochaniem, a przysięgam, będziesz..- moje słowa zostały zagłuszonę , przez co nie mogłam dokończyć zdania .
- To będę zdrapywał z sufitu jaja , tak pamiętam. Ale ja chce , tylko jednego całusa i tylko tyle . A później to mogę nawet iść spać do wanny - z złości zacisnęłam szczękę i z złością patrzymałam na niego kiedy analizowałam jego słowa. Czemu ten świat cały czas obraca się przeciwko mnie , co ja mu takiego zrobiłam? Ale może to zadziała i się go pozbęde, a raz się życie.
-Dobra , ale masz później grzecznie iść spać do Jamesa pokoju - na moje słowa od razu poderwała się do pozycji siedzącej i porwał mnie w objęcia . Żeby przyspieszyć ten proces , złapałam go za policzek przyciągajac go bliżej siebie. Nasze usta szybko się złączyły w jedność i jak szybko się złączyły, tak też szybko się oderwałam . Bo to miał być tylko całus, ale on miał inne plany . Wbił się w moje usta i zaczął swoimi ustami mnie całować , a ja znów zasmakowałam tej delikatności , która jest bardzo pociągająca. Nie wiem , co mną kieruje ale odałam pocałunek . Zaczęliśmy się bardzo dynamicznie całować , że nawet nie protestowałam , kiedy jego ręce posadziły mnie na jego kolanach. Co więcej, ja chcąc go bliżej, złapałam go za włosy i zaczęłam go za nie pociągać , przez co jęknął. A ja mogłam włączyć swój język, co uczynił też on . Jego ręce spoczywały na moich biodrach , ale jedna ręką zjechała w dół na mój pośladek i go ścisnął , przez co ja tym razem jęknęłam. Nigdy nie czułam, takiego żaru w sobie , który płonął i nie chciała zgasnąć . Wszystko we mnie płonęło , a gdy jego jedna ręką wjechała pod mój podkoszulek, przez co myślałam , że wybuchnę . Jego biodra pod mną się poruszały, tak że czułam jego męskości przy swoich wrażliwych miejscach. Byłam w takim stanie , że nie mogłam przestać i nie chciałam przestać. Byłam już do takiego stopnia podniesona , że nie mogąc wytrzymać sama przycisnęłam bardziej swoje miejsce intymne do jego męskości .
-O kurwa- wyszeptał pomiędzy pocałunkami , a ja żeby nie przerwał tej chwili uciszyłam go kolejnym pocałunkiem , ale tym razem w szyję. Zaczęłam go całować po szyji i szczęce , a jego biodra coraz bardziej na mnie napierały. Że przez cieki materiał spodni czułam , jak w jego bokserkach rośnie erekcja, przez którą stawałam się coraz mokrzejsza .
Nagle z mojej sypialni rozległ się dźwięk dzwoniącego telefonu , przez co przestałam go całować i dociskać się ciałem do niego . Czułam , jakby się obudziła z bardzo erotycznego snu , do takiego stopnia , że nie wiedziałam co się dzieje. Moja łechtaczka pulsowała , jak i usta , a serce to chyba mi zaraz wyskoczy z piersi . Po chwili dotarła mnie świadomość , co tu się odwaliło i co ja zrobiłam. Zaszokowana zeszłam z jego kolan i ruszyłam szybko do swojego pokoju z którego słychać było mój telefon . Nawet , gdy odebrałam nadal nie mogłam się uspokoić , a ciało nadal płonęło pożądaniem . Nelly mi poinformowała, że jest już pod moim blokiem , a ja jak przez mgłę tego słuchałam.
Nie chce, ale niestety muszę wyjść z pokoju . Ubrałam na siebie bluzę i wyszłam z pokoju . Przez korytarz przeszłam dość szybko , że wpadłam do salon , jak huragan . On nadal siedział w takiej pozycji , jakiej go zostawiłam. Czyli z rozwalonymi włosami na wszystkie strony świata z falującą klatką piersiową i z wielką erekcją.-Idź do siebie , albo do Jamesa pokoju, bo Nelly tu zaraz będzie, więc lepiej jak cię nie zobaczy - po tych słowach szybko ubrałam buty i zabierającjeszcze do ręki pęk kluczy wyszłam z mieszkania .
*****************
Uuu , ale się gorąco zrobiło XD
Ja lecę dalej z tematem . Jak udało mi się tak szybko napisać ten rozdział to może jeszcze uda mi się dwa dziś napisać.
CZYTASZ
Angel Shadow |H.S| ( Zawieszone)
Fanfiction-Harry- zapytałam, patrząc nadal na czarne niebo- Skąd wiemy, że się zakochaliśmy? -Widzisz, kochana - zaczął oblizując usta-To jak z gwiazdami...