Podziękowania.

22.6K 498 342
                                    

Kochani... nigdy nie pomyślałabym, że uda mi się skończyć tą książkę. Zawsze wydawało mi się to odległe. Przyzwyczaiłam się do bohaterów. Do zabawnej, momentami irytującej, ale wciąż cudownej Rosie, do wybuchowej, zawziętej i oddanej Kelsey, do wkurzającego, ale dobrego Jace'a i do Dylana, którego każdy z nas kocha...

Ta książka była pierwszą książką, do której włożyłam całe moje serce. I tak, ma pełno błędów. Jednak nic nie zmieni tego jak bardzo ją pokochałam. I zawsze będę kochać. Przywiązałam się do bohaterów. Każdy z nich zawsze będzie w moim sercu, na serio. Uwielbiam ich. Pisząc rozdziały sama się śmiałam, czasami płakałam.

Wizję epilogu miałam już w swojej głowie, pisząc prolog, ale uwierzcie mi, że ogromnie się wahałam, ponieważ moje serce pękło na milion kawałków w chwili, w której uśmierciłam tak cudowną postać, jaką była Rosie. Jednak wiedziałam, że robię dobrze. Taki był mój pomysł od początku, chciałam go zrealizować. Bardzo zależało mi na pokazaniu, że nie każda historia miłosna kończy się dobrze. Bo nie kończy.

Wiem, że prawdopobnie i tak chcecie mnie zabić. No cóż.

Chciałabym też podziękować Wam, kochani. Za to, że byliście, jesteście i mam nadzieje - będziecie. Dziękuje za każdą gwiazdkę i każdy komentarz. Dziękuje tym, którzy byli ze mną od początku i tym, którzy zawzięcie komentowali każdy rozdział (wy wiecie, że to o was) Dziękuje i przesyłam Wam ogromne całusy! Cieszę się, że ktoś czyta moje wypociny, jestem Wam za to ogromnie wdzięczna.

Cóż, tutaj się zdziwicie, ale moim planem na tę książkę było nie tylko uśmiercenie głównej bohaterki, ale też i druga część tej książki.

Tak - planuję drugą część.

Nie - niestety, bez Rosie.

Wszystkiego dowiecie się w niedalekiej przyszłości. W między czasie zapraszam Was na moją nową książkę, dostępną na moim profilu.

Jeszcze raz dziękuje za to, że byliście ze mną podczas przegrody z tą książka i do zobaczenia!

Jako taki „bonusik" chciałabym pokazać Wam jak według mnie wyglądają bohaterzy. Oczywiście każdej z Was może widzieć ich całkowicie inaczej :)

ROSIE

KELSEY

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

KELSEY

DYLAN

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

DYLAN

DYLAN

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

JACE

BETHANY

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

BETHANY

Nareszcie odważyłam się dodać podziękowania

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

Nareszcie odważyłam się dodać podziękowania. Wcześniej jakoś nie mogłam się przekonać. Smierć Rosie, koniec tej książki... jakoś nie chciałam tego. Jednak wszystko się kończy. Dziękuje Wam, że byliście ze mną w tej ciekawej przygodzie!

Baby, it's complicatedDonde viven las historias. Descúbrelo ahora