Kartka z pamiętnika [Eldarya]

138 3 0
                                    

 11. 01. 2016 rok

    Ostatnio zebrało mi się na filozoficzne myślenie i zaczęłam się zastanawiać jaki jest cel mojego życia. Chyba każdy człowiek choć raz, jak nie więcej, zadał sobie pytania typu: 

-Kim jestem?

-Dlaczego żyje? 

-Jaki ma cel moje istnienie?

-Po co żyje?

     Myślę, że na to nie da się odpowiedzieć. Przez całe życie możemy chodzić i szukać odpowiedzi, ale jej nie znajdziemy.

Dlaczego?

Ha. Na to już nie tak łatwo odpowiedzieć. Teoretycznie rzecz biorąc, możemy być każdym. Lekarzem, artystą, pisarzem, nauczycielem, pilotem, a nawet zostać prezydentem! Wynika z tego, że możemy być każdym, kim chcemy. A nasze marzenia, rzeczy których pragniemy, są naszymi celami. I mimo, że to wiemy, uważamy, że  nie może być tak, jak chcemy, więc szukamy innej odpowiedzi. I ciągle zadajemy te same pytania.

    Czemu ciągle pytamy o to samo i ciągle szukamy odpowiedzi, skoro podświadomie wiemy, co chcemy w życiu? Nie wiem.

    Ale mam pewną teorie, a raczej własne przemyślenia. To chyba przez strach. Boimy się. Nie wiemy czy to co chcemy robić, będzie TYM CZYMŚ, czego szukamy. Boimy się, że nasze marzenia, cele czy wiara w swoje możliwości, zostaną wyśmiane przez innych lub, że nie starczy czasu by je osiągnąć.  Boimy się, że to nie jest nasze ''przeznaczenie'' i, że w środku życia okaże się, że to nie jest TO. 

   Sama mam wiele ''marzeń'', jeśli mogę je tak nazwać, ale one z czasem przemijają, nawet jeśli ich nie osiągnę i pojawia się coś zupełnie innego, przez co nie mam ochoty by w ogóle je realizować. Bo to może nie być moje przeznaczenie.

   Ale, w sumie, czy przeznaczenie istnieje?

   Tego też nie wiem i chyba nigdy się tego nie dowiem. Może istnieje... Ale jeśli nawet, to w sumie co z tego? Przecież to nieuchronna przyszłość, więc może to, co teraz robimy to też przeznaczenie? Więc jeśli bym teraz zmieniła życie, to też było by przeznaczeniem. Z tego wynika, że możemy robić co chcemy i nikt nie ma prawa się w nie mieszać, bo nasze '' przeznaczenie'' jest zależne od naszych wyborów, wartości i chęci.

   Więc kto wie, kim jesteśmy, skoro możemy robić co chcemy i być kim chcemy?

   Nikt tego nie wie... W końcu nikt nie czyta nam w myślach, nie kontroluje ich znaczenia. Nikt nie naszych uczuć i nie odczuwa ich zamiast nas. Nikt za nas nie marzy i podświadomie nie wyznacza sobie celów. 

  I tak myślę, że na pewno każdy ma swoją odpowiedź na te pytania, ale dla mnie tą odpowiedzią jest bycie sobą.

     Jesteśmy sobą, żyjemy by być sobą, istniejemy by być sobą. Tak przynajmniej mi się wydaje... Choć ta odpowiedź mnie nie do końca satysfakcjonuje. 

***

    Kiedy zaczynasz pisać książkę na podstawi Eldarya, ale przypominasz sobie, że nie skończyłeś innych książek, a szkoda ci prologu, nad którym spędziłaś trochę czasu.

CIEMNE NIEBO | One-shotsΌπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα