Rozdział 22

7.4K 158 6
                                    

POV Alexa

Całą sobotę siedziałam w domu. Leżałam,jadłam i oglądałam coś na laptopie Daniela.Mike był kolegi,a Kate pojechała do szkoły muzycznej. Cały dom dla mnie,bo Dana nie ma w domu.W niedziele poszłam z Mikiem na plac zabaw.Jak wróciłam do domu zaczęłam się szykować na mecz.

-Pomóc ci?

-Kayle ty tutaj?-przytuliłam ją.

-No tak. Przecież twój brat zabiera mnie z wami.

-Aha.

-To mogę cię uszykować?

-Nie wiem. Koleżanka miała mi pomoc.

-Aha-posmutniała.

-Cześć Alexa.

-Hej Mia.

-Wybrałaś już coś do ubrania?

-Nie,ale mam do ciebie pytanie.

-Jakie?-usiadła na łóżku i spojrzała na Kayle-Cześć.

-Cześć.

-Czy Kayle może ci pomóc ubrać na mecz?

-Tak!Sama chyba bym nie dała rady przyszykować ją dla Blake.

-Kto to Blake?-zarumieniłam się.

-Kolega.

-Tylko kolega?

-Zaprosił ją na randkę.

-Serio?

-No.

-To nie randka!Tylko spotkanie znajomych.

-Na pewno.

-Koniec gadania o Blake.Musimy się wyszykować.

-Dobrze mówisz Alexa.

Położyłam przygotowane ubrania na łóżko. Nie zbyt spodobały im się wybrane przeze mnie ubrania. Każda wybrała dla mnie ciuchy i kazały przymierzyć. Mia przygotowała mi hiszpankę i spódniczkę,a do tego balerinki. Kayle przyszykowała łososiową sukienkę z cienkimi ramiączkami,a do tego buty na koturnie i jeansowa kurtka.Projekty dziewczyn były piękne,ale nie zakrywały szram.

-Dziewczyny czuje się brzydko przy tych kompletach.

-Alexa nie mów tak-przytuliły mnie obie.

-Jesteś piękną dziewczyną. Jak cię odtrąci to zostaw go.

-Dzięki dziewczyny-popłakałam się.

-Nie ma za co.

-To który komplet wybierasz?

-Kayle.

-Chociaż nie zdecydowała się na spodnie.

-No.

-Jeszcze makijaż i jesteś gotowa.

-A wy?

-My później się przyszykujemy.

Po 3 godzinach przygotowań zeszłyśmy na dół.

-Ile kobiety mogą się szykować?

-A ty jak zawsze się czepiasz misiu.

-Dzięki Kayle.

-A gdzie jest siostycka?

-U góry Mike.Mia zawołaj ją.

-Wiecie,że ja wszystko słyszałam-zeszłam na dół.

-Alexa przepieknie wygladasz-przytulił mnie Mike.

-A ty Daniel nic nie powiesz do siostry-Mia się zaśmiała.

-Jesteś wspaniałą,dzielną i urocza dziewczyna-przytulił mnie-A teraz jedźmy dopingować nasze Lwy.

Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy na mecz. Mia zabrała się ze swoim przyrodnim bratem.

Zgrane sercaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz