POV Alexa
W domu był Daniel i jego dziewczyna Kayle.
-Cześć.
-Hej młoda. Poznaj Kayle-pokazał na ciemnowłosa dziewczynę.
-Cześć. Alexa jestem.
-Milo mi.
-Siostrunio idź się szykuj na imprezę. Kayle ci pomoże.
-Serio?
-Tak kochana.To idźmy do twojego pokoju.
-Okej.
Weszłyśmy do mojego pokoju.Połowa rzeczy jeszcze była w kartonach,a inne w szafach.
-To co masz w tej szafie pięknego.
-Chyba nic.
-Oj tam. Każdy ma piękne ubrania-zaczęła grzebać w szafie-Przymierz to-podała mi pudrowa sukienkę przed kolano.Mila grube ramiączka i miała wcięcie w talii. Ubrałam ją.
-WOW.
-Inaczej bym tego nie ujęła.
-Wyglądam przepięknie w niej-przytuliłam Kayle do siebie.
-Jeszcze został nam makijaż i fryzura.To siadaj i zaczynamy czary.
Po 2 godzinach przygotowania mnie wyglądałam przecieknie. Sama Kayle również proste włosy,naturalny makijaż,czarna obcisła sukienka do tego torebka na łańcuszku i czarne szpilki.Daniel jak nas zobaczył był bardzo zaskoczony naszym wyglądem. Pojechaliśmy do jego kumpla na imprezę.
-Cześć stary.
-Cześć Connor.
-Co to za laski z tobą?-oblizał usta.
-Wara od nich!-Daniel przytulił nas do siebie-To moja dziewczyna,a to moja młodsza siostra.
-To wchodźcie drogie panie-ukłonił się i wskazał żebyśmy weszli.
Dom był przepełniony ludźmi. Niektórzy tańczyli,pili lub obściskiwali się. Poszłyśmy z Kayle do barku,gdzie zamówiłyśmy sobie po drinku.
-Gdzie jest twój chłopak?
-Jak zawsze kogoś spotka.
-Jak długo się znacie?
-To prawie 3 lata.
-Dosyć długo.
-Tak.To wieczna miłość.
-Chciałabym takiej doznać.
-A masz kogoś na oku?
-Nie.
-Alexa!-podbiegła do nas blondynka.
-Co tu robisz Mia?
-Przyszłam z bratem przyrodnim.
-Serio?
-Tak.To totalny idiota z niego jest.A kto to jest?-spojrzała na dziewczynę obok mnie.
-To jest dziewczyna mojego brata,Kayle.
-Co ja?-zaśmiałyśmy się z niej.
CZYTASZ
Zgrane serca
RandomHistoria opowiada o pewnej dziewczynie z trudnościami rodzimymi. W szkole nie zauważona,a poza nią pracowita młoda kobieta.Na jej drodze stanie pewien szkolny badboy. Jego ekipa wszystkim dokucza,a on patrzy na to z boku. Każdy z nich jest inny.