33

2K 88 18
                                    

Następny miesiąc w posiadłosci Mikaelsonów mijały szybko ale i przyjemnie.

Ja i rodzina pierwotnych bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Nawet Pan zła hybryda zdawał się mnie polubić.

Jednak najlepszy kontakt miałam z Kolem i Rebekah.

Dziś wraz z nimk mielismy jechac zlozyc "wizytę " czarownicy ktora probuje zabić naszą malutką Hope. Klaus wysłal nas tam.    Odziwo się zgodzil abym pojechala z nimi. Powiedzial cos w stylu "Rosalio Reed jezeli sprobujesz tylko pojechac z nimi Freya rzuci klątwe na ciebie i wszystko co z tobą związane". Oczwiście wskoczylam do samochodu w ostatniej chwili.

Aktualnie jestesmy w drodze powrotnej do posiadlosci. Cóz .. niestety nie zastalismy drogiej pani zlej wiedzmy. A tak chcialam wyprobowac na niej to czego nauczylam sie u Mikaelsonów... a jest tego sporo.

Freya odkryła kim jestem. Trochę szkoda że po tym jak moje nogi i ręce zaczely zamieniać się w łapy wielkiego wilka no ale cóż... nie trzymam was dluzej w niepewnosci. Otóż jestem alfą, najsilniejszą wiedzmą jaka chodzi po ziemi i zmiennokształtnym fajnie co?
Jak ma razie Freya uśpila moj zmiennoksztalty gen,ale nie wiadomo na  jak dlugo.

-Rose? Coś ci przyszło- z zamyśleń wyrwał mnie glos Kola. No tak dostałam nową wiadomosc.

Odblokowalam telefon i odstrzegłam że jakiś zastrzony numer wysłał mi załącznik. Otworzyłam i od razu pożałowalam.

-Co to?- zapytali Rebekah i Kol i popatrzyli na wiadomosc.

-O-zaczęla Bekah

-Fuck- dokonczyl Kol

Na zdjeciu znajdował się Scott ktory calował się z jakąs dziewczyną. Nie było mi smutno. Byłam wściekła. Zdradzona po raz trzeci! Czy ze mną jest coś nie tak?!

-Zdradził mnie...-powiedzialam

-Nie do konca cię zdradzil- powiedział Kol a ja i Rebekah popatrzylysmy na niego jak na debila-No co? Nie byliscie razem nie

-Ale kręcili- odpowiedziala mu siostra

-Nic się nie stało spokojnie- usmiechnelam sie smutno-juz się przyzwyczailam- dokonczylam a Rebekah i Kol mnie przytulili



Gdy wieczorem wrocilismy do domu, a ja chcialam ubierac sie na impreze,zadzwonil telefon. Pewnie Klaus zapomnial czegos jak wychodzil. Ale zamiast zdjęcia Klausa ktory przytula pluszowego miśka ujrzalam zdjęcie Lydii. Bez zawachania odebralam telefon.

-Halo?

-Rose? Musisz przyjechać!

She's return | TEEN WOLF   {ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now