16

2.8K 95 28
                                    


(Ważna notka na dole👇)


Wstalam jak zawsze o 7 i skierowalam sie do lazienki aby się umyc. Po szybkim,orzeźwiającym prysznicu wyprostowalam wlosy. Podeszlam do toaletki aby wykonać makijaż. Użyłam eyelinera,tuszu do rzęs i podkreśliłam brwi. Następnie podeszłam do szafy i wybralam czarno biale vansy i :

(Te spodnie są dlugie,mowie bo zdjecie nie pokazuje ich calych)

Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.

(Te spodnie są dlugie,mowie bo zdjecie nie pokazuje ich calych)

Zbiegłam na dół i wzięłam jabłko,które wrzuciłam do torby. Dzis postanowilam przespacerowac się do szkoly.

Szłam chodnikiem i podziwialam piękne Beacon Hills nagle usłyszałam ryk dwóch motorów.. o nie  przewróciłam oczami bo juz wiedzialam do kogo należą

-Czego chcecie?-spytalam z uniesionymi brwiami odwracając się do bliźniaków

-Nie tak nalezy sie witac z swoim chlopakiem-zasmial sie Aiden a mi momentalnie zrobilo sie niedobrze.  Czulam ze moje oczy zmieniają kolor-Uuu ktos tu stracil kotwice..-udal smutek

-Aiden!-zaczal syczec do brata Eth

-Nie jesteśmy juz razem-próbowałam sie opanować,ale to nie takie łatwe bez kotwicy. Moją jedyną byl Aiden a teraz gdy go nie ma.. nie ma kotwicy.

-Racja zdradzilem Cię, a ty "prawdziwa alfo"-zrobil cudzysłów w powietrzu-co zrobilas? A no tak.. pobieglas do lasu i sie rozplakalas- znowu udawal smutek -ale wiesz co.. nie dziwie ci sie.. jestes gowno wartą szmatą ktora dala mi tydzień po poznaniu !-podniósł glos

No to sobie chlopak przejebal... rzucilam sie na niego juz nad sobą nie panując i oberwal w twarz z pięści.  Szybko ten siniak nie zniknie.

-Do walki Aiden, tam dostanie ci się mocniej-puściłam mu oko-miło bylo cie znowu zobaczyc Eth-uśmiechnęłam się do chłopaka co odwzajemnił i odeszlam

Po chwili bylam juz w szkole. Przy szafkach zobaczylam Scotta który byl ze stadem uśmiechnęłam się i podeszlam do nich. Przywitalam sie ze wszystkimi usciskiem, z Allison też.

-Czemu jestes taka uśmiechniętą? - zmarszyl brwi Scott, a do mojego nosa doszedl zapach alf,usmiechnelam sie jeszcze szerzej przez co wygladalam  pewnie jak Harley Queen

-Zaraz zobaczysz-odpowiedzialam podekscytowanym glosem

Przez drzwi weszli blizniacy uśmiechnięty jak zawsze Ethan i wkurzony.. niee wkurzony to za malo... wkurwiony Aiden z podbitym okiem. Stado popatrzylo na mnie ze zmarszonymi brwiami

-Ty to zrobilas?-spytal Stiles a ja pokiwalam energicznie glową.-jestem dumny-powiedzial i przybil mi piątke.

Kiedy alfy wymijaly mnie Eth poslal mi usmiech a Aiden wsciekle spojrzenie na co wszyscy sie zamialismy.

-Rosiee.. dzis idziemy do klubu na urodziny koleżanki idziesz z nami?-spytala Lyds

-Pewnie-odpowiedzialam z usmiechem

-Przyjdziemy do ciebie z Malią i Allison przed 18- postanowila moja przyjaciółka

-Ja lece na lekcje, do później-pomachalam i odeszlam

Lekcje minęły jak zwykle wolno i męcząco ale większość przespalam. Kiedy bylam już na stołówce dosiadlam sie do stada ktore juz siedzialo przy stoliku. Rozmawiali o czyms zawzięcie ale kiedy mnie zauważyli rozmowy ucichly

-Co?-zmarszczylam brwi

-Nic nic-odpowiedzial szybko Issac

-Nie potrafisz kłamać...-westchnelam

-Rozmawialismy o..-zaczal Scott ale zaczal sie jąkac

-O walce- w zdanie  wcięla sie Malia

-Tak.. o walce z alfami.. nie widzielismy jak walczysz i moze potrzebujesz...- chcial dokończyć Scott ale mu przerwalam

-Pomocy? Nie dzięki -wywrocilam oczami

-No dobrze... jak wolisz- zmarszyl brwi mówiąc niepewnie Scott

Reszte przerwy rozmawialiśmy o sprawach stada. Potem poszliśmy na lekcje ktore szybko minely i nim sie obejrzalam sie skończyły. Wychodzilam ze szkoły kiedy ktos na mnie wpadl.  Tym kims okazal sie Scott.

-Oj przeprawszam cie...Rose?- byl widocznie zaskoczony

-Z tego co wiem tak sie nazywam-zasmialam się

-Podwiezc cie?-spytal

-Tak,dzięki-usmiechnelam sie szczerze

Wsiedlismy na jego motor i ruszyliśmy.  Po chwili bylismy juz pod moim domem. Sprawnie zeskoczylam z motoru,zdjelam kask i podalam wilkolakowi.

-Dziękuje

-Nie ma sprawy-powiedzial Scott

- To... pa-powiedzialam i chcialam pocalowac go w policzek ale odwrocil glowe tak ze nasze usta zetknęly w namiętnym pocalunku. Kiedy braklo nam powietrza oderwalismy się od siebie delikatnie

-Pa-powiedzial dumny z siebie Scott a ja pokiwalam glowa z niedowierzaniem i poszlam do domu










Przepraszam za to ze rozdzialy są rzadko ale mam bardzo duzo nauki i nie wyrabiam z tym...  jak mogliscie sami zmienilam nieco pewne rzeczy, ktore nie są tak jak w serialu np. Nie ma jeszcze Jennifer Blake czyli daracha, ani kanimy ale pomieszalam sezony i spokojnie-wszystko w swoim czasie.  Bohaterowie z teen wolf.. no coz rowniez jest ich wiecej niz normalnie bo jest juz Theo i Jackson ale Kiry nie, ale uznalam ze nie byloby tak ciekawie jak planuje to zrobic.













She's return | TEEN WOLF   {ZAKOŃCZONETempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang