Gdy bylysmy juz na miejscu wysiadlysmy z samochodu. Nie slyszalam zadnej muzyki wiec bardzo się zdziwiłam ale szłam za dziewczynami tak jak kazaly.
Kiedy otworzyly drzwi do klubu zastala mnie ciemność...zere ludzi...zero muzyki...nawet światła były wyłączone. I kiedy juz mialam pytac o co chodzi swiatla sie zapalily.
-NIESPODZIANKA!-zaczeli krzyczec ludzie ktorych bylo przynajmniej ze 100.
Zobaczylam moich przyjaciół ktorzy podchodzą w moim kierunku.
-Kto ma urodziny? -zmarszczylam brwi
-No ty głuptasie!- zasmial sie Stiles i poczochral mnie po glowie a potem przytulił bardzo mocno.
Faktycznie tyle sie dzialo ze zapomnialam o moich urodzinach, chcialo mi się smiac z mojej głupoty.
Moi przyjaciele skladali mi zyczenia i dawali prezenty a później przyszla pora na Scotta.
-Wszystkiego najlepszego- wyszeptal w moje wlosy kiedy mnie przytulal
-Dziękuję wilczku-zasmialam sie,chociaz tak na prawde lzy ciekly po moim policzku
Kiedy ludzie skonczyli mi skladac życzenia i dawac prezenty Dj puścił w końcu muzykę. Od razu poszlismy na parkiet i zaczęliśmy tanczyc w najlepsze zapominając o tym ze juz jutro ma odbyć się walka z alfami...
Po kilku godzinach wszyscy byli juz pijani. Wszyscy oprocz stworzeń nadprzyrodzonych oczywiscie. Podeszlam do Scotta ktory stal w kącie przyglądając mi się
-Czemu stoisz sam?-spytalam podnosząc brew
-Bo czekam na ciebie- odpowiedzial z seksownym usmiechem- bosko wygladasz
-Dziękuję- unioslam prowokująco brew i usmiechnelam sie delikatnie przygryzajac warge.
W tamtym momencie Scott wpil sie zachlannie w moje usta co oczywiście odwzajemnilam. Pocalunek byl bardzo namiętny
-Scott...moze...pójdziemy...do...jednego...z...pokoi?-mowilam miedzy pocalunkami
-Chodźmy- odpowiedzial chlopak a ja zlapalam go za reke prowadzac przez tlum az do jednego z pokoi ktory znajdowal sie na piętrze
Otworzylam drzwi kluczami ktore dala mi Lyds, weszlismy do pokoju, a ja zamknelam drzwi na klucz zeby nikt nie przeszkadzal. Od razu po tym Scott rzucił sie na mnie dalej całujac. Ścisnal moje posladki przez co jęknelam i oplotlam go nogami w pasie. Położył się na łóżko a ja wstalan z niego po to aby sciagnac buty. Calowalismy sie dalej zachlannie az w koncu wstalam ponownie aby ściągnąć tym razem sukienke. Spadla ona na podloge ukazując moją koronkową bielizne. Kiedy Scott zobaczyl w czym jestem wystawił oczy i od razu rzucil sie na mnie tak, ze lezalam pod nim. Jednak szybko sie obkrecilam i siedzialam na nim okrakiem.
Scott.pov
Dziewczyna zeszla ze mnie i zaczela ściągać sukienkę. Kiedy ta spadla na ziemię ujrzalem koronkową bielizne podkreslajaca jej atuty. Miala piękne duże piersi, plaski ale umięśniony brzuch, zgrabne nogi, idealne wcięcie w talii, a kiedy sie obrocila bokiem moglem dostrzec tez duze,ksztaltne i zgrabne pośladki. Dziewczyna usiadla na mnie okrakiem i sciagnela moją koszulke a potem spodnie. Natomiast ja zajalem sie sciaganiem jej bielizny...
Chyba wiadomo co sie dzialo pozniej
Koniec! Nie potrafie pisac takich rzeczy wiec zakonczylam w takim momencie haha. Dziękuję za wyswietlenia i gwiazdki do nastepnei części 😘❤
CZYTASZ
She's return | TEEN WOLF {ZAKOŃCZONE
Fanfiction17 letnia wyjątkowa alfa Rosalie po 2 latach powraca do Beacon Hills. Zanim przeczytasz wiedz ze: -Wymieszalam sezony i nieco zmienilam -Allison zyje i nigdzie sie nie wybiera -Kiry juz nie ma -Aiden również żyje i ma sie dobrze