Jedenaście

1.2K 46 20
                                    


Najciszej jak tylko potrafiłeś zapukałeś do drzwi domu Nowickich.

-Szwagier,a ty co tak się skradasz?-otworzył ci Wiktor

-Nie chciałem obudzić Olgi-powiedziałeś

-Człowieku śpi jak zabita. Wczoraj i właściwie dzisiaj świętował urodziny z Darią,bo jutro wraca do pracy i musiała się pożegnać z Oli.

-Zabalowała?

-I to jak. Podobno wróciła o 3. -odpowiedział ci Wiktor i wrócił do robienia kanapek do szkoły. Widząc jak nieporadnie mu to idzie zdecydowałeś się mu pomóc. Sam jakiś wielkim kucharzem nie byłeś,ale pomidora pokroić potrafiłeś. Wręczyłeś 15-latkowi zapakowane kanapki. Podziękował ci i kwadrans po 7 opuścił dom. Ty natomiast zabrałeś się do przygotowania naleśników z Nutellą i owocami. Dekorowałeś właśnie ostatniego naleśnika,kiedy poczułeś jak drobne ciało brunetki przytula się do ciebie.

-Co muszę zrobić,żeby mój facet już zawsze przygotowywał mi śniadanie?-usłyszałeś jej zaspany głos . Obróciłeś się i pocałowałeś w czoło na przywitanie.

-Najzwyczajniej w świecie zostać moją żoną-odpowiedziałeś,a dziewczyna spojrzała na ciebie trochę zdziwiona-Nie spokojnie to nie są oświadczyny-dodałeś szybko.

-Zrobisz mi kawę?-zapytała i usiadła przy stole. podstawiłeś filiżankę pod ekspres i zrobiłeś dziewczynie podwójne espresso. Podziękowała ci uśmiechem i wzięła łyka czarnej jak smoła kawy. Delikatnie się skrzywiła ale nic nie mówiła. Postawiłeś przed nią talerz z dwoma naleśnikami Jednak zanim podałeś sztućce wziąłeś z jednej z szafek torebkę z prezentem.

-Skarbie dzisiaj kończysz oczko,więc życzę ci dużo zdrówka, obronienia licencjatu, więcej cierpliwości do Maślaka,ale przede wszystkim tego,żebyś pozostała taką jaka jesteś,bo jesteś wspaniała.-powiedziałeś i wpiłeś się w wargi Nowickiej.

-Dziękuję bardzo-powiedziała i wyjęła pakunek z ozdobnej torebki, a jej oczy zaświeciły się po otworzeniu pudełka z logo jednej z popularnych firm jubilerskich. Dała ci soczystego buziaka i po chwili odwróciła się byś zapiął na jej szyi złoty wisiorek z serduszkiem wyłożonym małymi diamencikami.

-Jest cudowny-powiedziała i ponownie cię pocałowała. Momentalnie zapragnąłeś więcej.
Jednak oprzytomniałeś i posadziłeś dziewczynę przy stole. Z ogromnym uśmiechem na ustach wpatrywałeś się w dziewczynę,która pochłaniała naleśniki.

-Było pyszne!-wykrzyknęła i odłożyła nóż i widelec na pusty talerz. Spojrzałeś na nią i wybuchnąłeś gromkim śmiechem na widok wąsów zrobionych z Nutelli. Dziewczyna obdarzyła cię wzrokiem godnym mordu po czym wstała i usiadła na tobie okrakiem zachłannie wpijając się w twoje usta.  Włożyła swoje ciepłe dłonie pod twoją koszulkę i już wiedziałeś,że ten ranek zakończy się inaczej niż zwykle. Wstałeś z krzesła,a dziewczyna oplotła cię nogami w pasie. Wtuliła się w zagłębienie twojej szyi gdy wchodziliście po schodach do pokoju brunetki. Położyłeś ją na łóżku i natychmiast zdjąłeś swój stary t-shirt,który służył jej jako piżama. Obdarowałeś żarliwymi pocałunkami jej piersi by następnie wrócić do ust i walczyć o dominację. W walce tej odniosłeś zwycięstwo,bo już po chwili dziewczyna włożyła rękę w twoje włosy i delikatnie pociągała za końcówki. Przerwałeś na chwilę by Olga mogła zdjąć z ciebie twoją koszulkę,a ty zwinnym ruchem odpiąłeś jej stanik by po chwili składać pocałunki na jej jędrnych piersiach. Po kilku minutach wymiany czułości byliście pozbawieni wszelkich ubrań. Uznałeś więc,że to najwyższy czas zakończyć grę wstępną. Zdecydowanym ruchem połączyłeś w jedność wasze ciała i po chwili słyszałeś ciche pojękiwanie Olgi.

Wtulona w Tomka próbowałaś unormować oddech po waszym wspólnym zbliżeniu.

-Takie urodzony mogę mieć zawsze-powiedziałaś i spojrzałaś na chłopaka,który bawił się twoimi włosami. Pocałował cię tylko w czoło po czym mocniej objął ramieniem natomiast ty rysowałaś różne dziwne wzorki na jego klatce piersiowej.

-Wiem,że ci się dobrze leży skarbie,ale musimy wstać.  Idziemy do mnie. Tam mam dla ciebie resztę prezentu- zrobiłaś tylko dziwną minę i założyłaś sukienkę w kwiatki z odkrytymi ramionami. Uśmiechnięci od ucha do ucha przemierzaliście Radom. Starsi ludzie spoglądali na was z pewną dozą zazdrości,ale również zrozumieniem.  Przekroczylas próg mieszkania przyjmującego,by po chwili uderzyła w ciebie fala jego perfum od Armaniego. Poczułaś jak zasłania ci oczy i prowadzi prawdopodobnie do salonu.

-Nie otwieraj oczu dopóki ci nie pozwolę-usłyszałaś i po chwili oddalił się od ciebie. Po usłyszeniu magicznego słowa"Już" otworzyłaś oczy i zobaczyłaś, filmik, na którym Masłowski, Kochanowski,Ziobrowski,Huber, Filip, Kozub, Gruszczyński i Janek Fornal złożyli ci życzenia. Podeszłaś do Tomka i podziękowałaś mu pocałunkiem.  Następnie siatkarz przyniósł różne przekąski i rozpoczęliście oglądanie trzeciej części Gwiezdnych Wojen.  W trakcie walki Anakina z Obim ktoś zadzwonił do drzwi. Poszłaś otworzyć,a przed drzwiami zastałaś tę samą blondynkę.

-Dzień dobry! Świetnie pani trafiła. Tomek jest w domu.-zaprosiłas kobietę do środka i przedstawiłaś Tomkowi,któremu wstępnie naświetliłaś sprawę. Aby nie przeszkadzać w rozmowie udałaś się do sypialni przyjmującego i zadzwoniłaś do wszystkich chłopaków z filmiku,aby podziękować za życzenia. Zajęło ci to dość sporo czasu,bo w trakcie rozmowy z Masłowskim usłyszałaś trzaśnięcie drzwiami. Wyszłaś z pokoju i udałaś się do kuchni gdzie Tomek siedział z miną,jakby właśnie kogoś zabili.

-Stało się coś?-zapytałaś zaniepokojona i podeszłaś do chłopaka. Nic ci nie odpowiadał tylko patrzył się na ciebie. -Mów bo się boję.

-Nie wiem jak ci to powiedzieć.

-Ten chłopiec,co chciał się z tobą spotkać zmarł?

-Nie. Ta pani nawet nie była z fundacji. Olga jaa........ wtedy gdy oskarżyłem cię o zdradę poszedłem razem z Rybą do klubu. Następnego dnia obudziłem się na kacu i nic nie pamiętałem.

-Tomek nie rozumiem

-Wygląda na to,że cię zdradziłem z tą blondynką i na dodatek będę ojcem-powiedział,a ty się zaamiałaś licząc,że to żart. Jednak gdy Fornal się nie uśmiechał ty natychmiast spoważniałaś.

-Powiedz,że żartujesz!!!-krzyknęłaś,a w twoich oczach pojawiły się łzy.

-Chciałbym. To 8 tydzień,na dodatek mam potwierdzenie od lekarza o terminie poczęcia. -wyszeptał i wskazał na dokumenty, które leżały na łóżku.  Złapałas szybko swoją torebkę i wybiegłaś z mieszkania Fornala. Słyszałaś jego kroki za sobą,jednak ani myślałaś się zatrzymywać.

-Olga ja nie chciałem. Kocham cię!!-krzyczał za tobą.  Nie słuchałaś go tylko pobiegłaś w stronę domu,do którego wpadłaś jak burza. Wiktor wraz z ojcem i Grażyną spojrzeli na ciebie przestraszeni. Miałaś wszystko w nosie. Zamknęłaś się w pokoju i skulona na swoim łóżku rozpaczałaś nad zdradą swojego chłopaka.  Nie wiedziałaś ile czasu minęło. Byłaś całkowicie nieobecna. Z letargu wyrwało cię uporczywe pukanie do drzwi twojego pokoju.

-Olguś otwórz proszę cię.-usłyszałaś głos Tomka.

-Spieprzaj!!!-krzyknęłaś

-Nie wyjdę dopóki ze mną nie porozmawiasz- "trochę tu sobie poczekasz"pomyślałaś i nadal szlochałaś słysząc od czasu do czasu prośby Tomka. W pewnym momencie twoja rozpacz zamieniła się w furię. Nabuzowana negatywnymi emocjami wyszłaś i napotkałaś wzrok Tomka. Jego błękitne tęczówki zgasły. Nie widziałaś już w nich tego błysku tylko smutek żal i wściekłość.

-Posłuchaj mnie raz,a uważnie,bo nie mam zamiaru się powtarzać.  Między nami koniec. Zdradziłeś mnie po tym jak sam mnie o to oskarżyłeś. Teraz wyjdź z mojego domu i skup się na swoim dziecku,jasne?- wiedziałaś,że może trochę przesadziłaś,bo w oczach Tomka pojawiły się łzy. Złożył na twoim czole pocałunek i wyszedł. Wyszedł z twojego domu,ale również i życia, jednak nie serca- tego nigdy nie uda mu się uczynić. Nie wiedziałaś jak mocno mógłby się starać Tomasz Fornal już na zawsze pozostanie w twoim sercu.

BUM!!! Spodziewałyście się zdrady Tomka? Jak myślicie blondyna kłamie,czy nie? Plan lekcji ułożony dobrze,czy jednak mógłby być lepszy? Buziaki i miłego weekendu😘😘

Mam do ciebie tą cholerną słabośćWhere stories live. Discover now