13

143 12 0
                                    

Luna

Luna obudziła się na łóżku. Czuła się nieszczęśliwa. Minął tydzień od kiedy widziała się z Shinem. Czuła jego dotyk na swojej skórze. Była słaba, rozpaczliwie chciała mieć go przy sobie. Kiedy spojrzała w lustro, przestraszyła się. Była blada, przezroczysta jak wosk.
- To wszystko przez tęsknotę. - odparła ze smutkiem.
Oczy miała tak intensywnie niebieskie i rozpalone, że niemal parzyły. Nie wychodziła ze swojego pokoju do czasu ślubu. Jedynie co robiła to brała jedzenie i płakała. Wcisnęła twarz w poduszkę. Nie wiedziała czego potrzebuje, ale wiedziała, że tego nie dostanie.
Z korytarza dobiegł łagodny odgłos. Kroki. Co najmniej dwóch osób. Rozległo się delikatne pukanie, a potem drzwi sie otworzyły i na podłodze pojawił się wachlarz światła.
- Panienka już wstała. Mam nadzieję, że się wyspałaś. Dziś wielki dzień, wychodzisz za króla.
- Tak, wielki dzień. Wychodzę za faceta, którego nie kocham. - powedziała, nie kryjąc swojego rozczarowania.
- Nie mogę się doczekać, kiedy założę sukienkę. - powedziała sarkastycznym uśmiechem.

Serce I Księżyc / Diabolik Lovers Where stories live. Discover now