Rozdział 1

214 12 0
                                    

Zadzwonił budzik.
-Jak mi się nie chce!- powiedziałam do siebie. Nie lubię poniedziałków, które męczą tylko swą obecnością.
Poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic. Gdy wróciłam zastanawiałam się czy stanie się coś ciekawego. Zakładając spodnie spojrzałam na kalendarz. Dziś był dzień, który kiedyś nazywał się "urodziny". Pewnie nikt o mnie nie pamięta.
W kuchni znalazłam małą karteczkę a na niej wiadomość od matki :
   " Wrócę późno. Na blacie leżą pieniądze. Na kolację zamów sobię pizzę.
                                  Mama"
Samotny wieczór. Super. Moje osiemnaste urodziny, a sama je spędzam. Założyłam buty i poszłam do mojego samochodu. Jadąc do szkoły myślałam czym się zająć po szkole. Szukając miejsca parkingowego zauważyłam coś dziwnego. Przed szkołą czekali na mnie moi przyjaciele.
- Cześć, Samanta!- przywitał się Sam- Wszystkiego najlepszego!
- Niedziękuje- odpowiedziałam.
- Co ty taka ugryziona?- zapytała Mary - Coś się stało?
- Po raz piąty o tym zapomniała  moja matka - odpowiedziałam. Zauważyłam faceta, który patrzył na mnie z zaciekawieniem.- Spadam na lekcje, pa.
Wchodząc do szkoły ten facet poszedł za mną. Wyróżniał się z tłumu, bo miał ponad metr dziewięćdziesiąt i tatuaże na ramionach i szyjii. Przy mojej szafce podszedł do mnie.
- Czy chodzisz do trzeciej C ? -zapytał  patrząc na mnie swymi niebieskimi oczami.
- Tak, a co?- odpowiedziałam mierząc go wzrokiem.
- Jestem nowy, a Isabel, która mnie oprowadzała poszła cytuje "poprawić makijaż". Nazywam się Andy. Andy Biersack. A ty?- zapytał.
- Samanta. Samanta Fox.-przedstawiłam się.
- Miło poznać.- odparł uśmiechając się do mnie.

============================

To mój pierwszy ff więc proszę o wyrozumienie. Nowe rozdziały będą co dwa lub trzy dni.
Życzę miłego czytania.
Przepraszam za błędy, ale nie jestem polonistką.

Fallen AngelWhere stories live. Discover now