Rozdział 25

347 29 3
                                    


15 lutego, piątek

Justyna

Szybko wychodzę z domu ciągnąc za sobą walizkę. Taksówka już na mnie czeka. Niby do wylotu mam jeszcze 3h, ale warto być wcześniej.

Płacę kierowcy i wychodzę z samochodu. Wchodzę na lotnisko i zajmuję wolne miejsce. O nie! Zapomniałam zadzwonić do mamy. Zajebiście. Muszę to zrobić teraz

- Halo?- odzywa się głos w telefonie

- Hej mamo

- Cześć słonko- na te słowa przewracam tylko oczami- co się stało? Już jutro wracam

- Ja właśnie w tej sprawie... wiem że nie widziałyśmy się długo ale...

- Ale?

- Lecę na 2 tygodnie do Niemiec.

- Jak to? Po co?

- No bo... mam tam chłopaka.

- I ja nic o tym nie wiem?

- Nie miałam okazji ci powiedzieć

- No dobrze, ale co ze szkołą?

- Mamo... mam ferie

- Aa no tak... to w takim razie miłej zabawy

- Nie jesteś zła?

- Nie. Kochanie, muszę kończyć, szef mnie wzywa

- Okej, pa- mówię i się rozłączam. Dobra, myślałam że będzie gorzej. Jeszcze tylko napiszę SMS-a do trenera że nie będzie mnie na treningach przez ferie.

______________________________________

Siadam w fotelu i od razu zakładam słuchawki. Obok mnie siedzi jakiś młody chłopak, również ze słuchawkami. Przed wejściem do samolotu powiadomiłam Andreasa, że już wylatuję i powinnam być za niecałe 2h. Nie mogę się doczekać.

Po jakieś pół godziny czuję, że ktoś wyjmuje mi jedną słuchawkę z ucha

- Sory że przeszkadzam, ale masz może chusteczkę?- pyta chłopak siedzący obok mnie.

- Tak, już ci daję.- odpowiadam

- Dzięki. Tak w ogóle jestem Kacper.

- Justyna- mówię i podaję rękę

Przez chwilę panuje niezręczna cisza, podczas której przyglądam się chłopakowi. Ma kręcone, brązowe włosy i zielone oczy. Wreszcie postanawiam się odezwać

- Po co lecisz do Monachium?

- Mieszkam tam i pracuję. W Polsce byłem tylko na 3 dni.

- A czym się zajmujesz?

- Gram w koszykówkę...

- Serio?!

- Tak, a co?

- Tak się składa że też gram w kosza

- Naprawdę?

- Tak. W Wiśle

- Oo, to dobra drużyna. Czekaj, czyżby Justyna... Justyna Brzozowska?

- Tak? Skąd wiesz?

- Ostatnio było o was głośno, w końcu jesteście mistrzami świata.

Przeznaczenie- Andreas WellingerМесто, где живут истории. Откройте их для себя