Rozdział 3

639 30 0
                                    

Andreas
Ja: nie, proszę, zaczekaj!
Użytkownik rozłączył się
Cholera, zajebiście. Wellinger, wiedziałem ze jesteś głupi ale nie myślałem że aż tak bardzo. Przecież było wiadome że po takim czymś się rozłączy. A teraz wszystko przepadło. Wydawała się super ale ty jak zwykle wszystko zepsułeś.

Siedzę w autokarze i patrzę się bezmyślnie w ekran telefonu, klnąc pod nosem
-kurwa, debilu - powiedziałem to trochę za głośno
Wank, siedzący obok mnie odwrócił się i zapytał:
-Andi, czym się tak zamartwiasz? Powinieneś świętować, masz przecież 3 miejsce
- jestem głupi i tyle
-to już wiedziałem od dawna- powiedział Wank - ale pytam dlaczego klniesz na cały autokar?
- ehh, pisałem z jakaś dziewczyna...
- What?! Ty pisałeś z dziewczyną?
- No na omegle
- Nie no Andi, tego po tobie się nie spodziewałem...
- to była zwyczajna rozmowa
- tsa
- wreszcie jakaś normalna dziewczyna, i na dodatek słucha 30 second to Mars. Wiem tylko że nazywa sie Justyna,jest z Polski i ma 17 lat. Właśnie jedzie na mistrzostwa do nas
-iii?
- i ja zapytałem się jej gdzie dokładnie jedzie!! Po 5 min rozmowy!!
- Hahaha Andreas, powiem ci szczerze, bo to w przyjaźni najważniejsze. Zjebałeś to stary
- dzięki za pocieszenie- odpowiedziałem
- zawsze do usług- powiedział Wanki
Zrezygnowany założyłem słuchawki i do końca drogi do mojego domu w Ruhpolding słuchałem... sami wiecie czego

Przeznaczenie- Andreas WellingerWhere stories live. Discover now