Boy in luv

1.4K 160 215
                                    

-T-Tak się nie robi hyung, j-ja nie mogę tam wystąpić, n-nie mogę!- załamany chwycił się za głowę i ukrył ją w swoich ramionach.

-Dlaczego nie? - burknął, pusząc policzek. -Tańczysz niesamowicie.

-Ale nikt nie może tego zobaczysz, rozumiesz hyung? N-Nikt - dokończył ciszej, spoglądając na starszego zaszklonym wzrokiem.

-Dlaczego? - zmartwił się nagle, bezradnie chowając kartkę do kieszeni. -Znaczy ja wiem, że tylko ja to widziałem... Ale mówię ci, to będzie coś!

-Nie będzie hyung, nie będzie... Zobaczysz, wszyscy mnie wyśmieją i będzie tak, jak kiedyś, a ja nie chcę żeby było, jak kiedyś, bo teraz jest dobrze, z tobą hyung i wszyscy są mili, ale jak mnie zobaczą to zaczną się śmiać a ja, j-ja nie...- to samo jakoś tak poleciało, nigdy wcześniej nie dostał takiego słowotoku, ale gdy pomyślał, że ci wszyscy ludzie mają go oceniać, zrobiło mu się słabo.

Yoongi westchnął głośno, po czym wyciągnął do niego ręce i ujął obie jego dłonie w te swoje. -To teraz druga część niespodzianki.

-T-To zrobiłeś coś jeszcze, hyung?- jego warga zadrżała, ale spojrzał wilgotnymi oczkami na Yoongiego.

-Nie, ale jeśli chcesz, to zrobię. Bo mogę ci akompaniować.

-Ż-Że co? N-Naprawdę mógłbyś to zrobić, hyung? A-Ale ja nie wiem... Naprawdę nie wiem.

-Ej będzie fajnie - uśmiechnął się szeroko. -Zobaczysz!

-Hyung, j-ja naprawdę się boję.

-Ale wszyscy tutaj cię lubią, więc o co chodzi?

-N-Nie wiem hyung, to po prostu cały czas siedzi we mnie... Że coś pójdzie nie tak i znowu zostanę sam. J-Ja wiem, że to głupie, n-nie musisz mnie rozumieć hyung, bo ja sam tego nie rozumiem, ale... D-Dla ciebie hyung zrobię to.

-Nie rób tego dla mnie, zrób to dla siebie.

-J-Jeśli będziesz tam ze mną hyung... J-Ja zrobię to.

-Naprawdę?! Super! - wykrzyknął, natychmiast puszczając jego dłonie i mocno przytulając do siebie.

-N-Nadal się boję, ale hyung, jeśli będziesz ze mną, uda się, prawda?

-Jeszcze wygrasz ten konkurs - mruknął, opierając brodę na jego włosach.

-J-Ja nie myślę tak optymistycznie, cudem będzie jeśli w ogóle przejdę eliminacje.

-Zatańczysz tak seksownie, że im szczęki opadną.

-H-Hyung!- zagryzł wargę, natychmiast buraczejąc. Tak, miał 17 lat. Tak, nadal rumienił się na słowo 'seks'. -T-Tylko ja nie wiem, jaki układ mam wybrać.

-To bez znaczenia, każdy tańczysz świetnie. Ale taki zmysłowy, jak wtedy do 'House of cards' to zostaw sobie na finał - zrobił brewki-brewki.

-M-Może wymyślę coś nowego...Hyung, kiedy w ogóle zaczynają się eliminacje?

-Poczekaj, mamy środę... To w poniedziałek.

-C-Co?! H-Hyung, ja nie dam rady, to przecież trzeba przećwiczyć, nauczyć się, przygotować...

-Taaak, tak, wiem, ale no... Ćwiczysz tyle czasu... Na pewno sobie poradzisz.

***

I rzeczywiście poradził sobie. Dzień w dzień zostawał na specjalnie wydzielonej salce, nieco mniejszej od tej gimnastycznej, aby skupić się na doskonaleniu układu, który wpadł mu tuż po tym, gdy Yoongi ogłosił mu według niego radosną nowinę, że bez konsultacji postanowił zgłosić go do konkursu. Naprawdę starał się, bo wiedział, że w ten sposób może jakoś siebie odbudować, swoją pewność siebie, która od zawsze była nadszarpywana przez inne osoby. Każdy ruch miał symbolizować coś innego. Kompletnie inne uczucie, które Jimin starał się sobą przekazać osobom, które były zdolne to odebrać. Dlatego też w dzień eliminacji, napięty jak struna w pianinie Yoongiego, stanął na scenie przed osobami oceniającymi, jednak gdy pierwsze takty piosenki poleciały z głośników, zapomniał o świecie, o tym, że ktoś go ocenia czy o tym, że to tylko zwykły konkurs. Bo tańczył tak, jakby od tego zależało jego życie, bo w jakiś sposób tak było. Taniec był dla niego jak tlen, a gdy sobie go dostarczał w dużych ilościach, czuł, że naprawdę żyje. Nie dziwne było więc, że śpiewająco przeszedł przez eliminacje, aby znaleźć się w wielkim finale. I tutaj pojawiły się schody. Bo nie spodziewał się, że przed ostatnim występem na korytarzu spotka byłych znajomych z tego znienawidzonego przez niego miejsca.

How your love could do |Yoonmin| [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now