24. Kevin i Kate

392 13 0
                                    

- Dzień dobry kochanie - powiedział William i pocałował mnie w usta.
- Witam mężu. Która godzina ?
- 8.00 mam jeszcze godzinę dla mojej pięknej żony. - Pocałowałam go namiętnie. Uwielbiam się z nim całować.
- A ja dzisiaj jestem cały dzień z Miki. Tama przywiezie ją o 10.
- O super. Ja dzisiaj koncze o 13 to ci
pomogę.
- Wspaniale. - popatrzyłam mu prosto w oczy.- Kocham Cię.
- Ja Ciebie też - pocałował mnie i poszedł się myć.

10.00
- Wchodź Tama. Jaka ty punktualna- wzielam od niej rzeczy i przeszliśmy do mojej sypialni.
- To dobrze. Słuchaj w torbie masz pampersy, chusteczki, talerzyk, obiad w słoiku i ubranka. Tu masz też leżaczek. Położysz ja i będzie miała zajęcie przez pół godziny.
- Spokojnie. Damy sobie radę.
- Dobrze jak coś to dzwon. Ja postaram się przyjechać jak najwcześniej ale to około 17 i przyjadę z Markiem.
- Spoko leć.
- Dobra. Pa córeczko. Jeszcze raz bardzo ci dziękuję. Bawcie się dobrze.

- Noi zostałaś z ciocią. Chodź pójdziemy do kuchni
- O a kto to ? - spotkaliśmy moja mamę na korytarzu.
- To Miki. Córka Tamary.
- O mogę ją wziąść ?
- Pewnie. Chodź do sypialni.
- Ale ona słodka. - mama dała jej gruzaczka. - A ile ma ?
- 4 miesiące.
- Słodziutka. Ale chodźmy ma dół bo zaraz będzie syn Seleny.
- Dobrze chodźmy - wzięłam mała i idzemy na dół.
- A co to za dziecko ?
- Tato spokojnie. To moja chrzestnica a córka Tamary.
- Słodka. Prawda John?
- Tak kochanie.- powiedzial tata całując mamę w policzek. - rozległo się pukanie do drzwi. Selena przyleciała
- Synku witam cie
- Dzień dobry mamo a to moja dziewczyna Kate. Dzień dobry Panie prezydencie.
- Witam Ciebie Kevinie. To moja żona Caroline i córka Ariana.
- Witam a to moja dziewczyna Kate. A to ciekawe że taka piękna dziewczyna sama z dzieckiem
- Nie sama. Mój mąż jest w pracy a to córka przyjaciółki. - Czemu większość faceci to debile?

Selena zaprowadziła ich do pokoju a ja z moja mama i tata zostałam w kuchni. Przynioslam obiad Miki i zalałam wodą.
- Mogę ją nakarmić ?
- Pewnie mamo. To daj ja ją potrzymam- założyłam jej śliniaczek i dałam zabawkę aby miała zajęcie.
- Widzisz córeczko przuciągasz każdego faceta.
- Tato to racja ale jestem zajęta.
- Nie chętnie to przyznam ale do twarzy ci z dzieckiem.
- Tato przestań. Spokojnie kiedyś się doczekasz wnuków ale to nie teraz.
- Teraz to kraj. Moja mądra księżniczka.
- Dobra zjadła.
- Daj ją na chwilkę- zapytał tata
- Proszę. - Posadziłam Miki u taty na kolanach.
- Dzień dobry. Cześć kochanie - przyszedł William i pocałował mnie
- A nie miałeś zostać godzinę dłużej ?
- Pacjenci przełożyli wizyty więc jestem. Pomogę ci z Miki ale narazie widzę że masz dużo pomocy- zaśmialiśmy się.
- Ale zobacz Williamie jak Johnowi pasuje dziecko
- No masz rację mamo ale trochę na wnuki jeszcze poczekacie - znowu śmiech.
- Dobrze ja muszę iść położyć Miki spać.
- Ja ci pomogę kochanie - wzięłam mała i poszliśmy do sypialni
- O Kevin przedstawiam ci mojego męża Williama. Kochanie to syn Seleny.

Przywitali się i razem poszliśmy do sypialni. Zmieniłam małej pieluchę i polozylam na łóżku i od razu usneła. Musi być bardzo zmęczona.
- Dziwny ten Kevin.
- Czemu tak sądzisz ?
- Jak wszedł do domu to pierwsze co do mnie powiedział to że taka ładna laska co robi sama z dzieckiem.
- Może ma na Ciebie ochotę ?
- Po pierwsze ma dziewczynę a po drugie ja już mam wybranka swojego serca - pocalowałam go a on od razu pogłębił pocałunek

***
- Dobrze to my się będziemy zbierać jest już po siódmej a musimy wykąpać Miki.- powiedział Mark
- Dobrze ale pamiętajcie że zawsze chętnie zajmiemy się wasza córką. Jest grzeczna i było fajnie
- Będziemy pamiętać. Dziękuję wam bardzo. - pożegnaliśmy ich i siedzimy teraz w kuchni i pijemy herbatę.

- Masz jakieś plany na jutro kochanie ?
- Planuje iść z Franceska na zakupy a ty do której masz?
- Jutro to długo bo prawie do 17 więc możesz iść spokojnie ma zakupy.
- Mogę przeszkodzić ? - przyszedł Kevin
- A nie powinieneś być teraz ze swoją dziewczyną ? - zapytałam.
- Ona teraz się kąpie a ka chce porozmawiać z piękną Panią.
- Nie widzisz że jest zajęta ?- zapytał mój kochany zazdrośnik.
- Spoko stary. Nie spinaj się tak.

Idealny Mąż dla Mojej córki.Donde viven las historias. Descúbrelo ahora