- Proszę.
- Dzięki.
- Słyszałem że za rok ty będziesz prezydentem.
- No widzę że wieści szybko się roznoszą.
- No wiesz taki ktoś jak ty jest teraz w centrum uwagi i media się tona bardzo interesują.
- Wiem ale da się do tego przyzwyczaić.
- Masz ostatni rok wolności. Masz już plan na niego?
- Tak muszę sobie znaleźć męża.
- Haha to mnie zaskoczyłaś!
- No co? Inaczej nie będę prezydentem.
- No wiesz ty możesz mieć każdego. Jesteś ładna, młoda, słodka.
- Kpisz sobie ze mnie?
- Nie taka jesteś. To widać.
- Nie znasz mnie jeszcze.
- Ale chce poznać.- przybliżył się do mnie niebezpiecznie blisko. Cmoknoł mnie w usta.- I jak? Mogę się poznać bliżej?
- Zabaczymy. Narazie chodź zatańczymy.John
Myślę o mojej córce. Muszę jej znaleźć męża. Musi być wykształcony, mądry, Przystojny, kulturalny i musi ja kochać. O już wiem. William Krys idealny kandydat. Kończy właśnie medycynę wszystko co powinien mieć ma.- Kochanie już wiem
- Co wiesz?
- Znalazłem męża dla naszej córki. Syn naszych znajomych. No idealny kandydat.
- Ten William?
- Tak. Jutro pogadam z jego rodzicami albo nie która godzina?
- Po pierwsze jest 23.00 jak chcesz to zadzwoń jutro a po drugie on z Arianą się nie lubią.
- Kto się czubi ten się lubię. Nie znajdziemy jej lepszego kandydata.Dzwonię do jego taty. To mój przyjaciel od liceum.
- Halo
- Halo cześć Mark jak tam życie?
- Część John a dobrze. A po co dzwonisz?
- Chodzi o Twojego syna. Wiesz moja córka ma rok czasu aby się ożenić.
- A wiem o co chodzi. Chcesz wydać soja córkę za mojego Williama?
- Tak. To najlepsza partia dla niej.
- John porozmawiam z nim a Ariana wie?
- Jeszcze nie. Ale myślę że nie będzie miała nic przeciwko.
- Dobra. Jutro ci zadzwonię. Pa.
- No narazie.- Według mnie powinniśmy naszej córce decydować samej z kim się ożeni.
- Caroline przesadzasz. William jest dla niej najlepsza partia. Nie znajdzie innej.
- Ale wiesz o tym że oni się nie lubią.
- Już ci mówiłem co o tym myślę.
- Ja wiem że ona się nie zgodzi.
- Nie ma wyboru.
- Ma i to duży. Wiesz ile jest facetów w stanach? Ariana może mieć każdego.
- Nie każdy jest odpowiedni. Dobra. Pogadamy z nią jutro. Niech się bawi póki może.
- John żebyś nie pożałował.
- Spokojnie. Wiem co robię.Moja żona nie rozumie tego. Fakt nas nikt nie zmuszał do małżeństwa. Sami się w sobie zakochaliśmy ale teraz to inna sytuacja. Ja mogłem rządzić będąc singlem a kobieta musi mieć faceta. Trochę to dziwne ale nasz przodek tak postanowił i tak ma być.
William będzie idealny. Caroline ma rację że nie bardzo za sobą przepadają ale liczę że się polubią. Nie wiem czy on jest chociaż trochę w jej typie. Nie wiem co kobiety mają w głowach. Może moja żona ma rację? Sam już Nie wiem co myśleć. Jedno jest pewne musi mieć męża.
Leżę teraz w łóżku z żoną i oglądamy jej serial a mianowicie Wspaniałe stulecie.
- Caroline czy ja jestem złym ojcem?
- John jesteś wspaniały w tej roli ale nie możesz mieszać twojej pracy aż tak bardzo w nasza córkę.
- Wiem ale...
- Nie ma żadnych ale. Ariana wie co robi i znajdzie sobie męża a tego Williama możemy zostawić a awarie.
- Ale obiecałem już Markowi że się spotkamy.
- Spotkać możecie. Nikt nie powiedział że się w sobie nie zakochają. Ale pamiętaj daj jej decydować o jej życiu.
- Dobra ale ostateczna decyzja czy się ożeni i z kim zależy ode mnie.
- John ale ty uparty ale niech będzie.Ariana
Tańczyłam trochę z Jackiem.
- Ariana podobasz mi się.
- Jack znamy się dopiero od dziś i to od paru godzin a ty takie rzeczy mówisz.
- Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
- Nie dla mnie to nie logiczne. No takie rzeczy kończą się kłotniami i rozwodem.
- Widzę że będzie z Tobą ciężko.
- A chcesz próbować?
- Wiesz łatwo nie odpuszczę.
- Przepraszam że przeszkadzam ale czy mogę zatańczyć z solenizantka? - podszedł do mnie dawny kolega Logan.
- Oczywiście.- Jack cmoknal mnie w policzek i podszedł.
- To twój chłopak?
- Nie Logan w sumie to nie wiem. A jak u Ciebie ? Dawno się nie widzieliśmy.
- A dobrze. Mam dziewczynę a właściwie narzeczona.
- O to gratulacje.
- Dziękuję a jak u Ciebie?
- A też dobrze. Lata uciekają za szybko.
- Ariana masz jakiś problem?
- Logan przepraszam ale muszę iść do łazienki. Przepraszam zaraz wracam.
![](https://img.wattpad.com/cover/119815360-288-k376364.jpg)
DU LIEST GERADE
Idealny Mąż dla Mojej córki.
SonstigesCiężkie jest życie jak się jest prezydentem. John Forster idealnie się jak to wygląda. Jego rodzina rządzi krajem od ponad 30 lat. Jego córka w dwudzieste urodziny przejmie władzę. Jedynym warunkiem jest ze dziewczyna musi mieć męża. Inaczej rząd Fo...
1. Urodziny.
Beginne am Anfang