rozdział 22

4.3K 162 12
                                    


Siedząc na pięknej blondynce półnaga, czułam się odrobinę nieswojo, dlatego poprosiłam ją czy nie mogłybyśmy przejść do sypialni. Kobieta nic nie odpowiedziała, wzięła mnie na ręce i zaniosła piętro wyżej, a później rzuciła na duże i pięknie zaścielone łóżko. Całowałyśmy się dobre 10 minut, ale Lena wciąż była w ubraniach, co jak najszybciej chciałam zmienić. Obróciłam nauczycielkę na plecy i znów na niej usiadłam. Patrząc prosto w jej źrenice, odpięłam guziki jej koszuli, której szybko się pozbyłam i to samo uczyniłam ze stanikiem. Ponownie nachyliłam się do jej ust przez co nasze piersi ocierały się o siebie. Kobiecie sprawiało to przyjemność, bo często przerywała pocałunki, aby poprawić pozycję. Ja wtedy wykorzystywałam okazję i ssałam skórę jej szyi. Nie chciałam zostawić jej niepotrzebnych śladów, dlatego robiłam to bardzo delikatnie i ostrożnie. Lena nie chciała być mi dłużna, łapiąc mnie za ramiona zamieniła nas miejscami. Tym razem ona siedziała na moich biodrach, nachylając się nad moją twarzą i zostawiając na moich ustach ostatnie pocałunki. Kobieta schodziła coraz niżej, przez szyję, piersi oraz brzuch dotarła do bioder gdzie na chwilę się zatrzymała, aby zapytać mnie o zgodę. Pragnęłam jej. W tamtym momencie i każdym innym. Jako moje "tak" przyciągnęłam ją znowu do siebie, dałam buziaka, uśmiechnęłam się i pozwoliłam robić ze mną co tylko chce. Lena ściągała moje spodnie bardzo wolno, całując każdy skrawek moich bioder oraz ud, które co chwilę odkrywała. Później wsadziła dłoń w moje majtki i delikatnie poruszała nią po mojej łechtaczce. To było moje pierwsze tego typu spotkanie z kimkolwiek, dlatego szybko uderzyło we mnie gorąco i chciałam coraz więcej. Trochę mocniej rozchyliłam nogi, dając tym samym do zrozumienia, że jestem gotowa. Lena pozbyła się resztki mojej bielizny i przychyliła się nad moją kobiecością. Przejechała po niej delikatnie językiem, a w tym samym momencie wsadziła do moich ust swój palec, który później powoli wsunęła w moje wnętrze. Coraz szybciej pracowała ręką i językiem, na co ja przyśpieszałam swój oddech. Wiedząc, że dłużej już nie wytrzymam, przycisnęłam głowę blondynki do siebie, aby wrażenia były jeszcze większe. Jakieś 2 min później opadłam, a kobieta wróciła do moich ust. Gdy się od siebie odkleiłyśmy zapytała czy wszystko w porządku i jak się czuję. Odpowiedziałam, że w jak najlepszym i nigdy nie czułam się lepiej. Lena wiedziała, że są to moje początki i nie jestem w stanie się jej odpłacić, dlatego przyniosła mi swoją czystą bieliznę i jakąś koszulkę na przebranie. Podziękowałam jej i poszłam się przebrać, a ona w tym czasie zeszła na dół zrobić nam coś do jedzenia. Patrząc w lustro lekko się przeraziłam. Mój makijaż był w stanie krytycznym, a włosy...O włosach może lepiej nie mówić. Szybko poprawiłam to co mogłam i zbiegłam po schodach do mojej kobiety marzeń. Stała do mnie tyłem co wykorzystałam, podchodząc, łapiąc ją w talii i całując w ramię, a później w szyję. Lena odwróciła się, gdy zaczęłam ją łaskotać. Oplotła ręce wokół mojej szyi i pocałowała w nos, a później wróciła do robienia jedzenia. Ja w tym czasie usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Znalazłam jakąś komedię z Meryl Streep w roli głównej, a że to jedna z moich ulubionych aktorek stwierdziłam, że nie będę szukać nic innego. Nauczycielka postawiła na stoliku dwie herbaty i tosty, za które od razu się zabrałam. Niebieskooka usiadła w fotelu na przeciwko mnie tylko z kubkiem napoju. Patrzyła się na każdy mój ruch, aż w końcu zapytałam o co chodzi, czym jakby wytrąciłam ją z transu.

-Mi? Nie, o nic. Tak patrzę. Masz specyficzny sposób bycia. Zachowujesz się inaczej, jakby dziwnie, ale tym samym jesteś urocza.

Uśmiechnęłam się do niej i odparłam, że jest pierwszą osobą, która mi mówi coś podobnego.

-Daga, słuchaj... Bo nie sprowadziłam cię tu po to, co się stało. Tak naprawdę to...-głos się jej załamał, a ja tak bardzo bałam się tego co powie, że aż zdrętwiałam. Czekałam na to co powie ze łzami w oczach.- Wiesz, że to co jest między nami nie jest normalne? W sensie, to w ogóle nie powinno się zdarzyć. Jesteś moją uczennicą. I to w dodatku ponad 20 lat młodszą. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego. Nawet nie wiedziałam, że jestem w stanie być z kobietą, bo do tej pory w moim życiu byli sami mężczyźni. Słuchaj, nie będę owijać w bawełnę. Jesteś dla mnie ważna. Znamy się krótko, ale nikt wcześniej nie poświęcił mi tyle uwagi co ty. Jak byłam w szpitalu i przyszłaś w pierwszy dzień. Spojrzałam ci w oczy i miałam wrażenie, że moje serce zaraz pęknie. Byłaś taka smutna. Wczoraj w szkole jak nic nie powiedziałam widziałam w nich pustkę. Naprawdę.. Daga, jeśli robiłaś to pod moim wpływem to po prostu powiedz. Zrozumiem, jeśli  to dla ciebie za dużo. Jesteś bardzo młoda, szukasz jeszcze siebie.

Nie wiem czy chciała coś jeszcze wtedy dodać, ale ja po prostu wstałam, zabrałam jej z rąk kubek i usiadłam na jej kolanach, mocno się w nią wtulając. Lena była trochę zdziwiona, ale po jej słowach tego potrzebowałam. Kiedy się oderwałam od niej, wróciłam znów na swoje miejsce
i próbowałam wszystko jej wytłumaczyć.


-Proszę Pani, wie Pani dlaczego w moich oczach widzialny był smutek, strach, pustka itp? Bo ja byłam przerażona. Już na rozpoczęciu, gdy rozmawiałyśmy poczułam coś dziwnego. Z dnia na dzień to narastało. Zaczęłam Pani ufać i szczerze mówiąc, gdy napisałam do pani tego sms'a i nie otrzymałam odpowiedzi to byłam cholernie zawiedziona, a później dowiedziałam się o pobycie w szpitalu i miałam ochotę płakać. Mimo tego, że Pani nie chciała żebym przyjeżdżała, ja to zrobiłam. Bo nie mogłam dłużej wytrzymać bez obecności kobiety, która była powodem mojego uśmiechu.- tutaj zalałam się łzami, a Lena od razu do mnie podbiegła, przytuliła i próbowała uspokoić głaszcząc moje włosy.

Być może teraz już wszystko się ułoży? Może w końcu zrozumie jak bardzo jest dla mnie ważna.

Pani ProfesorWhere stories live. Discover now