Rozdział 26

7.1K 289 50
                                    

Dedykowane DonatDona za miłe komentarze, które są naprawdę kochane ❤

6 miesięcy później

Termin porodu mam za dwa miesiące, brzuch jest juz bardzo widoczny ale dla mnie to wspaniale.Mam kontakt z rodzicami, pojechaliśmy do nich pewnego dnia na co oni byli zaszokowani bo myśleli, że mnie zabili.Oczywiście rodzice niewiedzą kim jest naprawdę Hazz,myślałą że to mój bohater, który mnie uratował przed śmiercią... Taa
Ślub bierzemy zaraz po porodzie, wszystko mamy już zaplanowane.Ceremonia odbędzie się na Hawajach i będzie to wyglądać mniej więcej tak:

Ceremonia odbędzie się na Hawajach i będzie to wyglądać mniej więcej tak:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Przyznam  szczerze, że zakochałam się a tym miejscu. Byliśmy z Harrym zobaczyć jak to wszystko będzie wyglądać i naprawdę,brak słów. Zawsze marzyłam o ślubie na Hawajach o wspaniałym mężu i dziecku. A jak widać wszystko się spełnia.
W naszym domu, jak to ładnie brzmi, zrobiliśmy pokoik dla naszego maluszka. Będzie to chłopczyk,wachamy się nad imieniem. Zack czy Jason a może Erick. W sumie to nie wiemy ale napewno któreś z tych.
A o to pokój naszego maluszka.

Jak dla mnie jest cudowny, wszystko pasuje do siebie idealnie, dlugo nam zajęło stworzenie tego cudeńka ale było warto

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jak dla mnie jest cudowny, wszystko pasuje do siebie idealnie, dlugo nam zajęło stworzenie tego cudeńka ale było warto.Usłyszeliśmy nie raz od znajomych,że będziemy nadopiekuńczy ale myślę że nie, może na początku a potem nam przejdzie.

-Kochanie, co myślisz o tej? -pokazałam Harremu kolejną suknie ślubną, nie wierzę w te przesądy.  ,,Jeśli pan młody,zobaczy panne młodą w sukni przed ślubem czeka ich pech"

-Jest piękna,jeszcze na tobie- zlapał mnie w tali

-To przymierzę i zobaczymy-i tak zrobiłam,naprawde była piękna

Zawsze chciałam mieć dużą,pokaźną suknię a ta właśnie taka była

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zawsze chciałam mieć dużą,pokaźną suknię a ta właśnie taka była. Koronka, która była na rękach dodawała jej takiego blasku i wyjątkowości. Chciałam już ja brac, gdy popatrzyłam na cenę.....

-Czemu ją odkładasz? Pięknie wyglądałaś -zapytał

-Cena-powiedziałam pod nosem

On zerknął i nawet nie zareagował, wziął ją do kasy i zapłacił kartą

-Harry to było zbyt drogie, 76 tysięcy piechotą nie chodzi-powiedziałam lekko zła za to że on tyle wydał

-Cicho,kochanie- uciszył mnie pocałunkiem

-Widzisz młody, ta twoja mama tylko narzeka- powiedział do mojego okrągłego brzuszka, do naszego dziecka

-Tata a weź już się zamknij i pocałuj mame- udawałam głos naszego dziecka

Harry się na mnie popatrzył i szybko pocałował mój brzuch a następnie usta ale tu już się tak nie spieszył.

Syknęłam nagle z bólu

-Co się dzieje?-.zapytał zaniepokojony Harry

-Nasz mały chłopiec będzie piłkarzem -stwierdziłam masując mój brzuch

-EJ jak już kopiesz to  kop lepiej niż Messi.-zaśmiał się, znowu mówiąc do dziecka

A on jak widać zrozumiał bo poczułam najmocniejszy ból, który dostalam czasie ciąży

-Idiota- prychnęłam do Hazza

-Ok młody, żartowałem-zaśmiał się, przepraszając mnie za kopniaka swojego syna dostałam od niego całusa.

Jesteś mojaWhere stories live. Discover now