Rozdział 8

15.5K 427 218
                                    

*Harry*
Szukałem wzrokiem Sam ale nigdzie jej nie było.Jesli uciekła? Cholera nie musiałem jej tu zabierac

-Maddy gdzie jest Sam?

Blondynka krzywo się na mnie popatrzyła

-Teraz sobie o niej przypomniałeś?

-Gdzie jest Sam do cholery jasnej?

-Cosper ją pojechał odwieźć-powiedziała pijąc drinka

Wśiadłem do samochodu co z tego,że ryzykuje życie bo jestem tak pijany

Byłem już prawie pod moją willą nawet nie chce wiedzieć ile złamałem przepisów

W domu było ciemno więc zaświeciłem światło,myśląc że Sam poszła spać i pogasiła
Szukałem jej po wszystkich pomieszczeniach ale nigdziie jej nie było
Wyleciałem z domu i ojechałem do tego skurwysyna

Nie dzwoniłem dzwonkiem tylko wbiegłem do jego mieszkania

Usłyszałem śmiech u góry

Otworzyłem drzwi i kogo zobaczyłem?!

Cospera który całował MOJĄ Sam

-Ty chuju- rzuciłem się na niego i okładałem co sił pęściami

-Zostaw go męska dziwko-krzyczała do mnie Sam

Popatrzyłem się na nią i nic nie powiedziałem.Temu dupkowi lała się krew z nosa chyba go złamałem ale dobrze mu tak,może mu wyprostowałem tego kardofla na ryju

Niosłem Sam w stylu panny młodej do auta,była całkowicie pijana kompletnie nie wiedziała co się dzieje.Posadziłem ją na miejsu pasażera

-Harry?

-Co?-byłem na nią wściekły bo nie wiedziałem czemu ona to zrobiła

-Gdzie jedziemy?

-A gdzie kurwa możemy jechać?!

Ona nic nie powiedziała po jakiś 2 minutach spała jak niemowle

-Super-powiedziałem biorąc ją z fotela

Zaniosłem ją do sypialni i położyłem na łóżku
Ja położyłem się w salonie,nie mam ochoty na nią patrzeć

Nie mogłem wogóle spać.Rano zrobiłem sobie  kawe i zacząłem pracować

-Co się wczoraj stało?-Sam przyszła do mojego biura

-Powinnienem o to samo spytać ciebie

-Pamiętam tylko,że prawie ruchałeś tą blondyne na parkiecie

-Ja za to pamiętam,że ruchałaś się z Cosperem-popatrzyłem na nią zza monitora

-Co kurwa?!

Nic nie powiedziałem lecz wróciłem do pracy nie miałem ochoty na nia patrzeć chodź wiem,że nic nie pamięta i robiła to nie świadomie jestem na nią wściekły

-Możesz ze mną porozmawiać?-nie dawała za wygraną

-Co?

-Ja nie wiedziałam co robie przysięgam ja od razu nie polubiłam tego Cosper

-Ale potem jak widać go polubiłaś i to dosyć bardzo

-Kurwa Harry,byłam wściekła bo tańczyłeś z tą szmatą a mnie miałeś w dupie

-Nie miałem-podeszłem do niej i popatrzłem w jej zielone oczy

-Tak bardzo cię przepraszam-przytuliła się do mne

Jesteś mojaजहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें