Jesteś moja

Rozdział 10

-Harry?-zaczełam,opalając się na plaży

-Tak?

-Co będzie z moją nauką?

-Może zrobisz sobie rok przerwy i zaczniesz od przyszłego  roku

-Nie,ja chce w tym!-powiedziałam patrząc mu się w oczy

-Pogadamy jak wrócimy do Mediolanu

-Ugh...dobra

-Mam wrażenie,że o czymś zapomniałam-powiedziałam rozglądając się po naszym domku

-Napewno nie o mnie-złapał mnie w pasie i położył swoją głowe na moim ramieniu

-Uczepiłeś się mnie więc nawet nie mam jak-powiedziałam i odwróciłam się w jego strone,teraz staliśy patrząc na siebie

-Cudowna jesteś wiesz?

-No wiem-zaśmiałam się

-A jaka skromna- Harry zaczął mnie całować

-Głodna jestem-powiedziałąm gdy jego usta całowały moją szyję

-Jesteś nie możliwa-odsunął się odemnie na jakieś  2 centymetry

-PF...Jeść!

-Idż sobie zrób

-Ty mi zrob-pocałowałam go w policzek-tak ładnie proszę

-No nie wiem,jakoś mnie nie przekonałaś

Teraz pocałowałam go w usta

-No dobra

Harry zrobił mi naleśniki z nuttelą i truskawkami

-Smacznego,skarbie-podał mi talerz i pocałował w czoło

***
-Śpiąca jesteś widze

-No troszkę

-Oprzyj się o mnie,za 2 godzinki bedziemy w Sri Lance

-Kocha....-nie dokończyłam bo odrazu zasnełam,autobus strasznie hałasował troche mi to przeszkadzało no ale...

-Królewno pora wstawać-Harry próbował mnie obudzić gryząc w ucho

-Przestań-zaśmiałam się,odsuwając się od bruneta

Nie przestawał,tylko zaczął robić mi malinke na szyji

-Kurwa,Harry tu są ludzie-odepchłam go od siebie

-W hotelu ich nie będzie

-Harry!

-Stoi

-Co stoi?-zapytałam nie wiedząc o comu chodzi

-Przyjaciel

Popatrzyłąm na jego krocze,zaśmiałam sie pod nosem przewracając oczami

-Widzisz jak ty na mnie działasz?

***
Byliśmy już w hotelu,był naprawde przepiękny.Miał cztery pomieszczenia,łazienke,salon,sypialnie i małą kuchnie.