*Harry*
Gdy wszedłem do domu usłyszałem krzyk Jokiegiego.
Podeszłem do drzwi sypialni i podsłuchiwałem-Spróbuj powiedzieć coś Harremu a rozwale ci ten twój ryj
-D-dobrze
Nie chciałem jeszcze wchodzić aby mu wpierdo** więc dalej słuchałem
-No to powtórzmy,Czego masz nie mówić Harremu?!-krzyknął tak,że podskoczyłem
-Że próbowałeś mnie zgwałcić i że zrobisz to ale nie dziś
Boże Sam płakała
Otworzyłem drzwi i wszedłem.Sam się na mnie popatrzyła,leżała na łóżku cała zapłakana a ten skurwiel głupio się uśmiechał
-O Harry ty już tu,Sam boli brzuch więc się położyła-powiedział dumnie Joke
-Ty chuju- nie czekałem na jego reakcje,zaczełem go okładać pięściami po ryju potem dostał z kolana w brzuch
Gdy już leżał na podłodze,wyciągłem pistolet i wymierzyłem w jego strone,chciałem już pociągnąć za spust lecz Sam mi przeszkodziła.
Rzuciła się na mnie od tylu
-Proszę nie rób tego-powiedziała cicho ze strachem w oczach
-Ale on na to zasłużył-powiedziałem i popatrzyłem na Jokiego,który czołgał się z bólu na podłodze
-Wiem,ale nie zabijaj go,błagam-prosiła,pojedyńcza łza spłyneła jej po policzku
-Dobrze,robie to tylko ze względu na ciebie-schowałem splówe i przytuliłem Sam
-Puść mnie! To przez ciebie,to przez ciebie on chciał mnie zgwałcić-zaczeła na mnie krzyczeć i się wyrywac
-Ciiiii-przytuliłem ją do siebie mocniej i pocałowałem ją we włosy
Ten dupek Joke zaczął się smiać więc kopnełem go z całej siły w brzuch.Zaczął kaszleć krwią,nie było mi go żal.Dobrze mu tak.
Sam gdy to zobaczyła wybiegła z pokoju.Nie biegłem za nią lecz podniosłem tego sukinsyna za jego t-shirt do góry
-Masz mi się nie pokazywać na oczy,rozumiesz?!-krzyknełem w jego krzywy ryj
-Rozumiesz?!-powtórzyłem gdy nie otrzymałem odpowiedzi
-T-tak-odpowiedział cały drżał
-No to wypierdal**-puściłem go a on wybiegł
Poszłem szukać Sam,usłyszałem płacz w łazience-Sam otwórz-powiedziałem opierając się o drzwi
Nie dostałem odpowiedzi
-Sam otwieraj te pierdolone drzwi!-krzyczałem i zaczełem szarpać za klamke
Otorzyła,stała na środku łazienki cała zapłakana
Podeszłem do niej,złapałem ją delikatnie za podbrudek aby na mnie popatrzyła
-Wszystko będzie dobrze rozumiesz?!-powiedziałem patrząc w jej zielone oczy
-Ta kurw* wspaniale! Jestem w Mediolanie z moim porywaczem,dopiero zostałam prawie zgwałcona! Nie mam tu nikogo! Nie znam cię! No kurw* będzie wspaniale!-no to nieźle sie wkurzyła
-Ciii-przytuliłem ją a ona jeszcze bardziej rozpłakała się w moj tors-Sam jutro pojedziemy na zakupy,dobrze?
-Co zakupy mają mi pomóc?!-no to sobie grabie-jesteś idiotą
-Sam uspokój się!Nie mają ci pomóc ale nie chce abyś ciągle chodziła w moich ubraniach
-No super kurw* mogłeś tak odrazu.Mam to ściągnąć bo niechcesz abym chodziła w twoich szmatach
Dobra mam jej dośc
Wyciągłem szczykawke i wbiłem jej w szyje.
-Nareszczcie-powiedziałem gdy Sam upadła w moje ramiona
To nic groźnego bedzie tylko spała pare godzin i będe miał tyle spokoju od jej humorków
Położyłem ją na łóżko, siaglem jej moją bluze i spodnie aby bylo jej wygodniej
-Ale ona jet idealna-powiedziałem patrząc na jej ciało
***************
Nie wiem czy rozdziały będą codziennie bo troche sie dzieje w moim życiu i kompletnie nie mam pomysłów
YOU ARE READING
Jesteś moja
Teen FictionSam jest piękną, pyskatą uśmiechniętą nastolatką która ma ojca milionera.Gdy dowiaduje się o zdradzie swojego chłopaka Lukasa dziewczyna się załamuje ale udaje silną. Jedna noc przewróci jej życie do góry nogami. Harry człowiek, który chciał okraść...