Rozdział 56

1.8K 84 29
                                    

Zaparkowaliśmy pod szpitalem.
Razem z Harrym wybiegliśmy z auta.
Szpital był duży. Nie był to ten, w którym Bella była wcześniej.
Weszliśmy przez duże szklane drzwi do środka i podeszliśmy do recepcji.

- Przywieziono dziewczynę. Nie przytomna. Isabella...- nie skończyłem, ponieważ recepcjonista mi przerwał.

- Spokojnie. Dziewczyna leży na drugim piętrze. Sala 103.- odpowiedział mężczyzna w czarnym stroju.

- Dziękuje.- powiedziałem prędko i kiwnąłem na Harry'ego.

Razem biegliśmy w stronę sali.

- O mój Boże! To Harry i Niall z One Direction!!- krzyknęła jakaś fanka.

- Kurwa...- przeklnąłem po cichu. Kocham swoje fanki ale teraz naprawde bardzo się spieszę do Belli.

Widziałem jak dziewczyny odwracają się do nas i zaczynają piszczeć. Inne robiły zdjęcia i udostępniały na portalach społecznościowych.

- Leć do niej.- powiedział do mnie Harry i poszedł w stronę directioners.- Dziewczyny jestem cały wasz, ale za to blondas musi nas opuścić.- mówił a one wpatrywały się w niego jak w bóstwo. Jak dawne ludy w szamana.

Posłałem im całusa i pobiegłem na drugie piętro.

Znalazłem sale i od razu do niej wparowałem. Na łóżku siedziała Bella i wpatrywała się pusto w okno.

Tak jak wtedy...

- Księżniczko...- zwróciłem na siebie jej uwagę.

- Niall.- zapłakała dziewczyna.

Podszedłem do niej i wtuliłem się.
Tak bardzo za tym tęskniłem...

- Przepraszam. Ja nie chciałam...- zaczęła dziewczyna.

- Skarbie o co chodzi? Czego nie chciałaś?- pocierałem jej plecy, żeby poczuła się lepiej.

- Rany... Rozdrapałam stare rany. Ale ja nie chciałam! Naprawdę nie chciałam. - płakała jeszcze mocniej- Ja wiem, że ci obiecałam...

- Shhh. Już dobrze. Wiem, że już tego nie zrobisz. Shhh- uspokajałem dziewczynę.

- Ja tak strasznie się bałam.- wyszeptała.

- Ale już jest dobrze. Spokojnie.- próbowałem uspokoić siebie i dziewczynę.

- Tak bardzo się stresowałam, że już cię nie zobaczę...

- Ja jestem. Zawsze będę.- zapewniałem całując ją w głowę.

- Zostaniesz tu ze mną. Prawda?

- Jasne. Będę tu dopóki ty tu będziesz.- odpowiedziałem zgodnie z prawdną.

- Pójdziesz ze mną do łazienki? Ja nareszcie się wykąpie a ty poczekasz pod drzwiami...- wstydziła się. Wiedziałam bo patrzyła na podłogę i kręciła nogą.

- Jasne.- uśmiechnąłem się do niej co delikatnie odwzajemniła.

Wyszliśmy z sali a dziewczyna mocno złapała mnie za rękę, gdy przechodziliśmy koło mężczyzny w czarnej skórze.
Bała się...

Bella weszła do łazienki z jakimś plecaczkiem.

Skąd ona go ma...?

Wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem do Harry'ego.

- Halo?- usłyszałem jego głos.

- Możesz wracać do domu. Ja zostaje tu z Bellą. Powiedz wszystkim a zwłaszcza jej kuzynce tej Gabi, że jest już z nami.

- No dobrze. To jutro ktoś przywiezie ci ciuchy.

- Oki.- powiedziałem i zerwałem połączenie.

Zdążyłem jeszcze napisać do Sam. Wiedziałem, że od kiedy pierwszy raz się spotkały, bardzo się do siebie przywiązały. A poza tym to brunetka była z nią w tej kawiarni.

Do: Sam

Bella już jest w szpitalu na Privet Drive 7 ( cicho to nie ulica Harry'ego Pottera to tylko wy tak myślicie xD)

Napisałem i wysłałem.

Słyszałem jak zakręca wodę. Odwróciłem się w stronę drzwi i czekałem na nią.
Po 15 minutach blondynka wyszła. Była czysto ubrana w piżamkę z Myszką Minne i Mike.
Jej włosy były umyte i jestem przekonany, że jak zwykle pachniały kwiatami. Ciało dziewczyny było wyraźnie odświeżone. Pachniała tofi.

Cóż za nowość...

- Skąd masz piżamkę?- zapytałem łapiąc ją za drobną rączkę.

- Jakaś starsza pani jak mnie zobaczyła po...- zatrzymała.- Kupiła mi ją w sklepiku na dole.

- Jak miło.- lekko się uśmiechnąłem.

- Bardzo.- powiedziała i szła dalej przed siebie. Mocno ściskała moją dłoń.

Weszliśmy do sali i zobaczyliśmy w niej lekarke.

- Dzień dobry.- powiedziałem do niej.

- Zobaczymy...- powiedziała smutno kobieta.

- Coś się stało?- zapytałem razem z Bellą.

- Mam wiadomość. Jest nie koniecznie dobra ale nie najgorsza...- przeciągała.

- Jaką?- zdenerwowałem się. Czułem jak Bella spina się.

******
I jak? Jeśli chcesz następny rozdział szybciej zostaw gwiazdkę i komentarz.
Dziękuję za przeczytanie i przepraszam jeśli są jakieś błędy.
Dobranoc dziewczyny!
Do następnego! :*

Napisz do mnie skarbie. Message Niall HoranWhere stories live. Discover now